Wielu z nas chce być w satysfakcjonującym związku z osobą, która wspiera, pozwala wzrastać, zasila. Jednak zbudowanie takiego związku z drugim człowiekiem, to bardzo trudne zadanie. Co jest do tego kluczem?
Komunikacja
Komunikacja odgrywa w związku bardzo ważną rolę, jednak nawet ta na najwyższym poziomie, nie sprawi, że związek będzie taki, jaki chcemy by był. Sama komunikacja to zwyczajnie za mało. Gdyby komunikacja była wystarczająca, relacje nie byłyby relacjami intymnymi, a umowami między dwojgiem ludźmi. Każdy z nich miałby swoje prawa i obowiązki. Na tym koniec.
Jednak nie chcemy takich relacji – pragniemy bliskości, czegoś, co nas łączy z tym drugiem człowiekiem, głębszego sensu. Przecież w byciu z drugim człowiekiem, nie chodzi o to, by dzielić rachunki i obowiązki po połowie.
W Wirtualnym Gabinecie Psychologicznym zdarza mi się pracować z parami, które realizują taki pomysł na siebie. Najczęściej nieświadomie. Jednak bez względu na to, jak długi jest staż ich relacji i czy mają dzieci, ten pomysł nie prowadzi do oczekiwanego efektu. Zazwyczaj wręcz odwrotnie – uciekają z tej relacji. Uciekają w pracę, hobby, kochanków. Zamiast być bliżej siebie i żyć szczęśliwie, stają się sobie obcy.
Zaangażowanie
Wielokrotnie spotykam się z pytaniami w Wirtualnym Gabinecie Psychologicznym „to jaka jest recepta na szczęśliwy związek?”, „co i jak mam robić?” Trochę tak, jakbym słyszała pytanie o konkretne działanie, które da konkretny, przewidywalny efekt.
Przecież związek dwojga ludzi, to nie przepis na ciasto – gdzie wystarczy znać skład, proporcje i to wszystko odpowiednio wymieszać. Każdy z nas jest indywidualną jednostką, ma swój bagaż doświadczeń, przekonania, obawy i oczekiwania. Dlatego nie ma gotowego przepisu – tyle ile jest par, tyle sposobów na budowanie satysfakcjonującej, wzmacniającej relacji.
Jednak bez względu na to jak bardzo różni od siebie jesteśmy, każdy z nas potrzebuje czuć się ważnym, dla tej drugiej osoby. Chcemy w swoim partnerze czy partnerce mieć oparcie, kogoś, kto będzie pomagał wyrastać skrzydłom, a nie je podcinał. Chcemy się czuć atrakcyjni dla tej drugiej strony, w jakiś sposób wyjątkowi. Wielokrotnie, chcemy być jedyni.
By to wszystko miało szansę się wydarzyć, konieczne jest zaangażowanie. Może pomyślisz sobie teraz, że „przecież to jest oczywiste”. Jednak w mojego doświadczenia wynika, że wielu z nas o tym zapomina. W ferworze obowiązków i gonitwy za realizacją zadań, nie udaje nam się uchwycić tego działania i ując go w kalendarzu codzienności.
A skąd ta druga osoba ma wiedzieć, że jest dla nas ważna i wartościowa, jeśli tego nie okazujemy? Jeżeli ciągle jest coś, co jest ważniejsze – praca, facebook, serial. Okazywanie zaangażowania jest konieczne – a im dłuższy staż związku, tym większe odgrywa znaczenie, i wbrew pozorom, tym trudniejsze się to staje.
Uważność na partnera
Jak okazywać zaangażowanie? Chcąc znaleźć odpowiedź na to pytanie, należy zadbać o uważność i wrażliwość na partnera. By go słuchać, obserwować, być z nim. Wówczas wychwycenie tego co dla niego ważne, czego pragnie, kiedy i w jaki sposób odpoczywa, jest znacznie łatwiejsze. Warto też o tym rozmawiać, jednak czasami lubimy być zaskoczeni. Niekoniecznie dbanie o drugą osobę musi poprzedzać pytanie „jak mam Ci pokazać, że mi na Tobie zależy?”
Nasze potrzeby na różnych etapach życia, również są różne. Zupełnie czego innego będzie potrzebować studentka, a czegoś innego będzie potrzebować matka dwutygodniowego dziecka. Najczęściej jednak, te wewnętrzne potrzeby, można realizować w bardzo prosty sposób – poprzez zrobienie kolacji, przygotowanie kąpieli, zorganizowania opiekunki dla dziecka by spędzić razem dzień czy spędzenie czasu tak, jak lubi to robić druga strona.
Możliwości jest bardzo wiele, jeżeli jesteśmy uważni i wrażliwi na drugiego człowieka, znajdziemy te, które będą najbardziej trafne. O drobnych gestach w dbaniu o relację, pisze Zig Ziglar, w książce „Zaloty po ślubie. Uczucie może wiecznie trwać”:
Miłość to wielki zbiór drobnych rzeczy, które robisz dla swojego partnera bez żadnego powodu, oprócz tego najlepszego — kochasz go i chcesz mu sprawić przyjemność. Jestem przekonany, że stabilne, kochające się małżeństwo jest oparte na fundamencie tychże drobnostek, które codziennie robicie dla siebie nawzajem.
Magiczne zamknięte koło
Okazywanie zaangażowania, to wbrew pozorom, nie jest dobroczynne działanie jedynie dla tej osoby, której je okazujemy. Dla nas samych, to także ważne, bo to w co inwestujemy czas, uwagę, energię, bardziej staje się dla nas bardziej wartościowe, bardziej to doceniamy. Dlatego działanie dla związku (zachowując przy tym swoje wartości i potrzeby – czyli robiąc to w zgodzie ze sobą) sprawia, że jesteśmy z niego jeszcze bardziej zadowoleni. Natomiast im większe zadowolenie, tym większa chęć w ponowne zaangażowanie. Tutaj to magiczne koło się zamyka.
Wydaje się, że stworzenie takiego koła poprzez konkretne działanie, jest banalnie proste. Jednak nie należy zapominać, że początki bywają trudne, pojawiają się wątpliwości, budzi się wewnętrzny leń. Dlatego konieczna jest konsekwencja i świadomość po co robimy to, co robimy.
O byciu konsekwentnym i efektywnym w działaniu, pisałam w artykule: „Motywacja czy samodyscyplina?”
Dbałość o drobnostki sposobem na rozwiązanie problemów?
Nie, dbałość o drobnostki nie rozwiązuje poważnych problemów w relacji. Najczęściej problemy w związkach istnieją właśnie dlatego, że tej dbałości zabrakło (choć nie jest to reguła). Jednak mając wybór, znacznie lepiej je stosować – przecież chętniej rozmawiamy z kimś, kto jest życzliwy i wrażliwy, niż kimś kto jest wrogo nastawiony.
Zaangażowanie, manifestuje się w codziennych drobnostkach, jak i w większych działaniach, które wcale nie muszą pojawiać się często. Przecież życie składa się zarówno z codzienności, jak i ze spraw dużych, rzadkich i poważnych. Należy i jednym i drugim poświęcać uwagę, bo jak powiedział Zig Ziglar:
Celem małżeństwa jest umożliwienie ci maksymalnego rozwoju, dzięki wsparciu, miłości i zachęcie, jakich doświadczasz od swojego współmałżonka.