Każdy z nas ma w życiu jakieś marzenia. Coś co chciałby osiągnąć,gdzieś się znaleźć, coś kupić, coś przeżyć. W sferzeteoretycznej, w naszym umyśle, takie wyobrażenia pojawiają sięstosunkowo często. Natomiast w sferze realnego działania jest z tymznacznie gorzej.
Opowieści z gabinetu
W moim gabinecie słyszę od klientów, że nie mają marzeń. Kiedy zadaje konkretne pytania, okazuje się, że marzenia istnieją, tylko moim klientom brakuje wiary w ich urzeczywistnienie. Mają marzenia, pojawiają się pewne obrazy w ich głowach, jednak bardzo szybko je wyrzucają, twierdząc, że to nierealne, że nie uda im się ich zrealizować (bo mają dzieci, nie dostaną tak długiego urlopu, mają za mało pieniędzy, są lepsi od nich…). Jak widzicie wymówek i tłumaczeń jest bardzo wiele.
Warto w takiej sytuacji postawić sobie pytanie „czy te wymówki są prawdziwe?” Każdy z nas miewa chwile zwątpienia, strachu, wahania…a także chwile, kiedy zadajemy sobie pytanie „a co jeśli nie podołam?” Nie ma ludzi, którzy są wolni od takich myśli, emocji. Nawet jeśli w życiu dorosłym udało im się dojść do takiego etapu, to było to okupione ścieżką rozwoju, która nie była przyjemna i prosta. Raczej zawiła i kręta z momentami totalnego zwątpienia w siebie i brakiem sił do działania.
Nikt nie rodzi się wyposażony w określone umiejętności. Nie dostajemy takiego pakietu na starcie. Owszem można się urodzić z pewnymi predyspozycjami, jednak jeśli nie będziemy ich rozwijać, nie dojdziemy do określonego etapu.
Brak wiary w siebie i własne możliwości
Brak wiary w siebie i swoje możliwości jest jednym z podstawowych problemów, z jakimi boryka się większość z nas. Powodów dlaczego tak się dzieje, jest bardzo wiele. Przewodnim jest to, że wierzymy w negatywny przekaz, jaki otrzymujemy od innych lub widzimy/słyszymy w mediach.
Zauważ, że zdecydowanie częściej zapamiętujesz negatywne komunikaty o sobie, niż pozytywne. Skupiasz na nich swoją uwagę, poświęcasz im czas rozpamiętując je i bezustannie analizując czy to prawda czy nie…Jak więc masz uwierzyć w siebie i spełniać swoje marzenia, jeśli Twoja uwaga i energia jest skierowana na ciągłe poddawanie siebie silnemu stresowi, dysonansowi i negatywnym myślom?
Znaczenie myśli i wizualizacji
To o czym myślisz, co sobie wyobrażasz, na co poświęcasz swój czas wpływa na to w jakim jesteś nastroju. Jak działa na nas wizualizacja pisałam już kilka miesięcy temu, tutaj. Jeśli wciąż myślisz o tym, że nie jesteś dostatecznie dobra, nie osiągasz odpowiednio wysokich wyników, Twoje samopoczucie spada. Nie ma innej możliwości. Potem zastanawiasz się czy to co słyszysz o sobie przypadkiem nie jest prawdą, no bo przecież masz zbyt niskie wyniki i nie jesteś wcale taka super, jakbyś tego chciała. Stąd już bardzo bliski krok do tego, by stwierdzić, że faktycznie jesteś beznadziejna, a Twoje działania są śmieszne/żenujące (wstaw odpowiednie).
Jak jest tego efekt? Brak wiary w siebie, kiepskie samopoczucie, brak motywacji do działania.
Jakie są Twoje mocne strony?
Dlaczego tak się dzieje? Między innymi dlatego, że nie jesteśmy uczeni tego, by widzieć swoje zalety, rozwijać swoje mocne strony, doceniać swoje działania, być dumnym ze swoich sukcesów. Szczególnie w Polsce istnieje kult Polaka z kompleksami, gorszego od „ludzi zachodu”. Polska kultura nie sprzyja wzmacnianiu, podkreślaniu tego, co w nas dobre, naszych silnych cech. Z pokolenia na pokolenie przekazuje nam się, że powinniśmy być nadmiernie skromni, nie wychodzić przed szereg i siedzieć cicho, kiedy nikt nas nie wywoła do odpowiedzi. Można dojść do wniosku, że powinniśmy się niemal wstydzić naszych dokonań i sukcesów. To prawie godne kary. Oczywiście z biegiem lat się to zmienia, jednak tempo zmian nie jest zbyt szybkie.
Czego Ty chcesz?
To jest jedna strona medalu. Druga odpowiada na pytanie, „czego Ty chcesz?” Możesz się poddać temu co przekazuje Ci się kulturowo, co mówią Ci rodzice, czego uczono Cię w szkole. Możesz też wziąć los w swoje ręce i stwierdzić, że już dłużej tak nie chcesz. Nie chcesz być niedoceniony, w cieniu kogoś innego/firmy, niezauważony, bo nikt nie wie, że to Ty odpowiadasz za dany projekt. I prawidłowo!!
Nikt z nas nie powinien doprowadzić w swojej głowie do sytuacji, kiedy wstydzi się mówić o tym czym się zajmuje, o swoich sukcesach, zrealizowanych projektach. Ciesz się wszystkim, co jest w Twojej pracy czy w Twoim życiu pozytywne i dziel się tym! Taka pozytywna energia zaraża innych. Sprawia, że nabierają chęci do działania, zadają sobie pytanie „dlaczego mi ma się nie udać?” Dzięki pozytywnej energii, dzielonej między ludzi okazuje się, że się da, że można, bez zaplecza finansowego, wsparcia w postaci rodziców w zarządzie firmy czy znajomości.
Jak tego dokonać? Przede wszystkim generować marzenia. Nie takie malutkie…ale wielkie, ogromnych rozmiarów. Stawiaj sobie gigantyczne marzenia i cele i zmierzaj do nich małymi krokami, cierpliwie i z pokorą. Jeśli nie uda Ci się ich zrealizować w całości, co z tego? Najważniejsze, że się starasz, że dochodzisz do połowy drogi, a z biegiem czasu do ¾ drogi i dalej. Widzisz zmiany i efekty swoich działań. A wreszcie, to co najważniejsze, widzisz sens. Sens w tym, że codziennie wstajesz i myślisz o tym wielkim marzeniu. Widzisz cel.
Dlaczego warto znać swoje cele?
Cel w życiu jest jedną z najważniejszych wartości. Kiedy budzisz się rano i wiesz, że nie ma żadnego celu, tracisz sens życia, nie masz motywacji, przestają Cię cieszyć proste rzeczy. Dlatego zadbaj o to, by mieć cel. Taki cel, który Ciebie usatysfakcjonuje, da Ci spełnienie, radość i poczucie, że warto się starać.
A teraz zastanów się, co jesli wszystkie Twoje marzenia by sie spełniły? Jakie pojawiłyby się wtedy emocje? Czy czułabyś/-łbyś, że warto? Jeśli nie potrafisz sobie tego wyobrazić, zobacz jak to wyglądało w przypadku Pharella Williamsa.
Jeśli masz problem z określeniem swojego celu lub drogi do spełniania marzeń umów się na konsultacje on-line.