Wielu z nas ma określone przekonania czy obdwy dotyczące miejsca, w jakim chce mieszkać. Tego jakie ma być duże, ile pomieszczeń ma liczyć, jak duży ma być blat roboczy w kuchni. Ja też takie miałam, jednak przeprowadzka mocno je zweryfikowała.
Zaskoczenie
Przeprowadzka do tiny house wcale nie był planowana, choć nie ukrywam, że od dobrych kilkunastu miesięcy, a być może nawet kilku lat, obserwowaliśmy ruch tiny house. Dlaczego pisze, że jest to ruch?
O „tiny house” mówi się wtedy, kiedy przestrzeń mieszkalna, nie przekracza 37m2 – zaznacza Lara Nobel, dyrektor The Tiny House Company. To znacznie więcej, niż decyzja o mieszkaniu na niewielkim metrażu. To ruch społeczny, styl życia, podyktowany konkretnymi wartościami. Jest to ściśle związane z zastosowaną architekturą, ekologią, życiem społecznym oraz upraszczaniem codzienności.
Jest wiele powodów, dla których ludzie decydują się na taki styl życia. Główne z nich to:
- oszczędności (zarówno pieniędzy, czasu jak i zdrowia)
- upraszczanie codziennego życia
- dbałość o środowisko naturalne
Dlaczego ludzie decydują się na „tiny house”?
Jak wspomniałam, to wybór pewnego stylu życia. Ma on swoje korzenie już w latach 70-tych, kiedy to powstawały jedne z pierwszych domów tego rodzaju. Stephen Marshall zawodowo zajmuje się ich budowaniem od 1973 roku w USA. Zatem nie jest to nowy trend, który jak można by sądzić, wiąże się z hipsterskim podejściem do codzienności.
W gruncie rzeczy, styl życia „tiny house”, polega na tym, by znaleźć to, co będzie nam odpowiadać. To życie w przestrzeni, która zaspokaja potrzeby, nie odbierając wolności, która ułatwia życie społeczne oraz relacje z bliskimi, a także znacząco zaniża poziom stresu. To styl życia podyktowany wolnością finansową i rezygnacją z luksusów, na rzecz tego, czego naprawdę chcemy. To życie na swoich zasadach, a nie na zasadach banku czy sąsiadów.
Jaka była moja historia z „tiny house”?
Z mieszkania w akademickim mieście, w mieszkaniu ponad 60m, przeniosłam się do tiny house, zaliczając po drodze jeszcze jedno lokum przejściowe.
Jaka była moja historia? Jak żyje się na 18m z mężem i kotem prowadząc Gabinet Psychologiczny z domu? Czy to ejst decyzja na całe życie? Co jest największym ograniczeniem? Na te i wiele innych pytań, znajdziesz odpowiedź na blogu Kameralnej, gdzie opisałam to w artykule „JAK TO JEST MIESZKAĆ NA 18M2? TINY HOUSE – MOJA HISTORIA”
Dodam, że mam w repertuarze doświadczeń nie życie w „tiny house”, lecz także „van life” – również z mężem, również pracując i żyjąc z kotem. Na 9m! Jednak o tym, innym razem 🙂
Koniecznie daj znać w komentarzu, co o tym sądzisz! 🙂 A jeżeli interesuje Ciebie ruch tiny house, koniecznie mi o tym napisz! Chętnie przygotuje o tym osobny artykuł:)