Tytuł książki skłania do refleksji, zaciekawia i jest nieco kontrowersyjny. Zainteresowało mnie „z jakiego powodu”? Czy książka dotyczy rasizmu? Czy jest w stanie zaskoczyć?
O czym jest ta książka?
To książka będąca zbiorem esejów Reni Eddo-Lodge. Wskazuje w nich na szereg problemów, jakie ostatecznie dotykają jej samej, choć są problemem białych:
„Jako czterolatka zapytałam mamę, kiedy zrobię się biała, ponieważ wszyscy dobrzy ludzie w telewizji byli biali, a złoczyńcy czarni albo brązowi”.
Reni Eddo-Lodge, „Dlaczego nie rozmawiam już z białymi o kolorze skóry”
Pokazuje to, jak ogromne znaczenie ma to, jak prezentuje się w mediach pewne postaci. Nawet czteroletnie dziecko, zauważa te zależności i odmienność – ludzi czarnoskórych od białych. Z bardzo jednoznacznym wydźwiękiem, że ci pierwsi są zwyczajnie gorsi. Jakby kolor skóry determinował zachowania przestępcze.
Niestety nie dotyczy to jedynie mediów – a rzeczywistości, którą media odbijają jak lustro. Nie w tym sensie, że pokazują prawdę (czarnoskóry człowiek=przestępca), a dlatego, że pokazują stosunek białych:
„Domyślny znaczy biały. Czarność oznacza, że ktoś jest »inny«, a co za tym idzie – podejrzany”.
Reni Eddo-Lodge, „Dlaczego nie rozmawiam już z białymi o kolorze skóry”
Dlaczego tak ważnym wątkiem jest rozmowa z politykiem?
W tej książce odnajdujemy ciekawą rozmowę autorki z Nickiem Griffinem – brytyjskim politykiem, liderem faszyzującej i nacjonalistycznej Brytyjskiej Partii Narodowej. O tym dlaczego ta rozmowa była dla niej ważna, pisze:
„Myślę, że byłoby niedbalstwem z mojej strony, gdybym w książce o brytyjskim rasizmie pominęła przemożny wpływ Nicka Griffina i Brytyjskiej Partii Narodowej na sposób, w jaki dziś rozmawiamy o rasie. Tak więc znalazłam się w sytuacji, w której zabiegałam o kontakt z Nickiem Griffinem, człowiekiem, który odkąd żyję na tym świecie, otwarcie atakował tezę, że ludzie tacy jak ja mogą być prawdziwymi Brytyjczykami, i który w swojej partii reprezentował pogląd, iż moja mieszana rodzina to coś obrzydliwego.”
Reni Eddo-Lodge, „Dlaczego nie rozmawiam już z białymi o kolorze skóry”
W długiej rozmowie, autorka zadaje politykowi pytanie:
„Uważa Pan więc, że biała ludność Wielkiej Brytanii jest zagrożona przez imigrację i związki międzyrasowe?
Reni Eddo-Lodge, „Dlaczego nie rozmawiam już z białymi o kolorze skóry”
Uważam, że tożsamość wszystkich narodów w Europie jest zagrożona przez masową imigrację, integrację i związki osób różnych ras, które nie dzieją się dlatego, że to naturalne, tylko dlatego, że są uporczywie promowane przez wszystkie elementy środków masowego przekazu jako coś chlubnego.”
Słowa te pokazują jak polityk mający faszystowską i nazistowską postawę, przez lata wypacza temat wielokulturowości.
Biały rasizm i wielokulturowość
Eddo-Lodge podejmuje temat niewolnictwa, kolonializmu i idących za nimi konsekwencji społecznych, odczuwalnych do dzisiaj:
„Słowo „wielokulturowość” obrosło dla Brytyjczyków milionem skojarzeń z lękami dotyczącymi imigracji, rasy, różnic, przestępczości, niebezpieczeństwa. To dziś brzydkie słowo, hasło wywoławcze obaw o to, jakoby czarni, brązowi i cudzoziemcy stanowili zagrożenie dla białych Wyspiarzy. Jeśli jesteś imigrantem – choćby nawet w drugim lub trzecim pokoleniu – to dotyczy ciebie. Ty jesteś wielokulturowością. Ci, którzy boją się wielokulturowości, boją się ciebie.”
Reni Eddo-Lodge, „Dlaczego nie rozmawiam już z białymi o kolorze skóry”
Dlatego według Eddo-Lodge dyskusja o rasizmie, to dyskusja o białej tożsamości, a nie jakiejkolwiek innej:
…„o tym, skąd u białych odruchowa potrzeba definiowania się w opozycji do wymyślonych potworów, żeby czuć się komfortowo i bezpiecznie”
Reni Eddo-Lodge, „Dlaczego nie rozmawiam już z białymi o kolorze skóry”
Przywołuje to moje skojarzenia związane z tym, co obecnie można obserwować nie tylko w telewizji, lecz przede wszystkim na ulicach. Marsze narodowców i domniemanych „najlepszych” patriotów, broniących z przekleństwem na ustach i gestem „fuck you”, tzw. „wartości chrześcijańskich”.
Ksenofobiczny rys Polaków wybrzmiewa z biegiem czasu mocniej i mocniej. Zyskuje na sile z czasem, który koreluje z panowaniem obecnego ugrupowania politycznego.
Co więcej autorka wyraźnie o tym pisze:
„Ludzie, którzy podtrzymują podziały klasowe, nie dbali o tych na dole drabiny – ani wtedy, ani teraz. Ci, którzy zwalają winę na imigrantów, zachęcają, byś pokazał palcem swojego sąsiada i uwierzył, że to on jest problemem, a nie do zastanowienia nad tym, w czyich rękach koncentruje się dziś kapitał w tym kraju i dlaczego właściwie nasze zasoby są tak skąpe. A ludziom, którzy forsują tę retorykę, jest to zupełnie obojętne, dopóki pozostają poza wszelkim podejrzeniem. To nieuczciwe sugerować, że każde zwycięstwo równości rasowej to strata dla białej klasy pracującej.”
Reni Eddo-Lodge, „Dlaczego nie rozmawiam już z białymi o kolorze skóry”
Więcej o autorce
Reni Eddo-Lodgeów urodziła się w Londynie, była wychowywana przez matkę pochodzącą z Nigerii. Chodziła to katolickiej szkoły St Anne’s Catholic High School w Enfield. Udała się na studia, wybierając literaturę angielską na University of Central Lancashire, kończąc je w 2011 roku.
To informacje formalne i dotyczące przeszłości. Jednak co z autorką książki dzieje się dzisiaj? To ceniona dziennikarka, autorka i twórczyni podcastu. Książka, którą dzisiaj recenzuję, została wydawana w 2017 roku i przetłumaczona oraz wydana we Francji, Szwecji, Polsce i Niemczech.
Jej podcast „About Race with Reni Eddo-Lodge” miał premierę w marcu 2018, a przez „British GQ” i „Wired” został uznany, za podcast 2018 roku.
Jednak to nie koniec – została nagrodzona „Jhalak Prize” (2018), „Bread and Roses Award” za Radical Publishing (2018), „British Book Award” za Narrative Non Fiction (2018). Wygrała także nagrodę” Bold Moves Award” od „Women in the Creative Industries”.
Według „The Guardian” została umieszczona na liście 30 najbardziej ekscytujących osób w mediach cyfrowych, poniżej 30-tego roku życia, znalazła sie na liście 100 inspirujących kobiet magazynu „Elle”, a także 30 czarnych głosów „The Root”, poniżej 30-stki.
Czy warto przeczytać tę książkę?
Niektórym może się wydawać, że ten temat ich kompletnie nie dotyczy – mieszkają w swoim kraju, gdzie nie ma zbyt dużo osób czarnoskórych więc jak niby ten temat może ich dotykać? Takie typowe myślenie Polaka, nie uważasz?
A jednak temat dotyczy nas wszystkich, co pięknie wyrażają słowa pewnego niemieckiego pastora i teologa luterańskiego:
„Kiedy przyszli po Żydów, nie protestowałem.
Martin Niemöller , niemiecki pastor i teolog luterański
Nie byłem przecież Żydem.
Kiedy przyszli po komunistów, nie protestowałem.
Nie byłem przecież komunistą.
Kiedy przyszli po socjaldemokratów, nie protestowałem.
Nie byłem przecież socjaldemokratą.
Kiedy przyszli po związkowców, nie protestowałem.
Nie byłem przecież związkowcem.
Kiedy przyszli po mnie, nikt nie protestował. Nikogo już nie było”.
Zatem jeżeli komukolwiek wydaje się, że temat rasizmu go nie dotyczy – jest w błędzie. Szczególnie, jeśli jest biały.
Interesują Cie recenzję książek i filmów? Zapraszam do tych artykułów
- „Droga do szczęścia” – oczami psychologa
- „Fyre” – oczami psychologa
- „Tylko nie mów nikomu” – oczami psychologa
- „Małe wielkie rzeczy” – oczami psychologa