Wielu z nas czyta książki rozwojowe, edukacyjne, a ja lubię uczyć się czytając historie. Nie tylko typowo biograficzne lecz także te które są pewnym wycinkiem całości. Jak małe zdarzenia mogą mieć ogromny wpływ na nasze życie?
O czym jest ta książka?
Jak przeczytamy na okładce, jest to:
Opowieść młodego człowieka, który uwierzył, że każdy dzień może być dobry.
I w zasadzie jest to zdanie, które w dobry sposób, choć bardzo ogólnie, przedstawia o czym jest ta książka. To historia człowieka, który przeżył coś, czego się kompletnie nie spodziewał, spędzając w Portugalii swoje pierwsze bez rodziców, wyczekiwane wakacje.
I to samo w sobie nie jest niczym szczególnym, jednak to, co się stało podczas tych wakacji, już tak. Henry Fraser, podczas jednego ze słonecznych dni, zanurkował tak samo, jak dzień wcześniej. Niestety efektem tego była eskorta na oddział szpitalny. Kilka chwil, całkowicie zmieniło całe życie nastolatka i jego najbliższej rodziny.
Nie jest to jednak historia w której autor złości się na przeszłość lub gloryfikuje trudne zdarzenia. Oszczędnie ale jednak wprowadza nas w swoje myśli i emocje, które pojawiają się na każdym etapie jego życia po wypadku.
Bliżej autora
Henry Fraser to:
„brytyjski artysta i mówca motywacyjny. W wieku siedemnastu lat uległ wypadkowi, który doprowadził do poważnego uszkodzenia rdzenia kręgowego. Sparaliżowany od szyi w dół, Henry pokonał niewyobrażalne trudności, aby móc korzystać z życia i nauczyć się nowego sposobu funkcjonowania”
Pierwsza wystawa Frasera zatytułowana „Z dnia na dzień”, odbyła się w czerwcu 2016 roku. Jeden z jego obrazów wykorzystano do okładki magazynu „The Scrum”, który był dodatkiem do magazynu „The Times”.
W rankingu Power 100 z 2017 roku – listy najbardziej wpływowych osób niepełnosprawnych w Wielkiej Brytanii, Henry Fraser trafił na siódme miejsce.
W książce, jej autor opisuje, jak wyglądały te niewyobrażalne trudności i wyzwania. Jak ogromnym trudem było nauczenie się samodzielnego oddychania, przełykania i kaszlenia – zupełnie od nowa.
Jak ogromny dyskomfort czuł, kiedy był przekładany w łóżku z boku na bok, by nie dostać odleżyn i jak czuł się winny z powodu tego, że jest ciężarem dla innych, bo przysparza im pracy.
Opowiada o tym, jak jako chłopak z rodziny, która zawsze aktywnie spędzała czas, co wpłynęło na jego fascynację sportem i aktywnie działania na tym polu w szkole, stał się kompletnie biernym, leżącym w łóżku młodym mężczyzną, który nawet nie był w stanie samodzielnie oddychać, usiąść, zjeść czy skorzystać z toalety.
Wyzwaniem dla niego było zaakceptowanie zaistniałej sytuacji i tego, że nikt nie wiedział, czym ten stan się zakończy. Dopiero po pewnym czasie, zaczął zmieniać perspektywę, budując w sobie więcej akceptacji i wyrozumiałości oraz życzliwości dla siebie:
„Nie ma sensu roztrząsać tego, co by mogło być. Przeszłość się wydarzyła i nie sposób jej zmienić; można ją tylko zaakceptować. Życie jest o wiele łatwiejsze i o wiele szczęśliwsze, kiedy skupiasz się na tym, co możesz zrobić, zamiast na tym, czego nie możesz. Każdy dzień to dobry dzień.”
Henry Fraser
Jednak wszystko to było procesem, który wymagał czasu, pracy ze swoimi myślami i emocjami, ze swoim ego. Jednak przyjęcie założenia, że „każdy dzień może być dobry”, było bardzo ważnym punktem w życiu Henry’ego. Wiązało się to także z umiejętnością praktykowania wdzięczności, o której napisał tak:
„Bycie wdzięcznym polega na rozglądaniu się dookoła, otwieraniu oczu na wszystkie małe rzeczy, które uważamy za oczywiste.”
Henry Fraser
Dla kogo jest ta książka?
W moim odczuciu to lektura, która może pomóc wielu z nas, a raczej nikomu nie zaszkodzi. Kiedy czyta się te słowa, nabiera się większego szacunku, do tego co się posiada (również w sensie pewnych reakcji organizmu), uczy pokory i tego, że akceptacja odgrywa ogromną rolę w naszym życiu, szczególnie kiedy jesteśmy na etapie odczuwania straty czy cierpienia – psychicznego lub fizycznego.
O tej książce Jonathan Ross napisał:
„Niesamowita historia, każdy powinien przeczytać te książkę, jest wyjątkowa”
Jonathan Ross
Natomiast sama J. K. Rowling, autorka wszystkich części Harry’ego Pottera, napisała:
„Źródło prawdziwej inspiracji. […] Henry Fraser to jedna z najbardziej niezwykłych osób, jakie spotkałam.”
J.K. Rowling
I rzeczywiście tak jest – ta książka to ogromna inspiracja, to pokazanie tego co takie oklepane, a co nabiera innego znaczenia z ust osoby, która nie mogła mówić – że to my sami stawiamy sobie bariery.
O tym jak na swoje życie patrzy Henry teraz, pisze:
„Jednak najczęściej zadawane pytanie brzmi: „Biorąc pod uwagę twoją sytuację, musisz mieć gorsze dni, dni, w które pytasz siebie: dlaczego ja?”.
Henry Fraser
Odpowiadając na to pytanie patrze na osobę, która je zadała, i mówię jej, że każdego dnia budzę się wdzięczny za wszystko, co mam. Rozglądam się i myślę o swoje niesamowitej rodzinie i przyjaciołach. O życiu, które rodzice dali mnie i moim braciom. Budzę się każdego dnia i wykonuje pracę, którą kocham. Na mojej drodze pojawiają się wyzwania, one sprawiają, że prę do przodu i zawsze się uczę; zawsze idę naprzód. Nie wszyscy ludzie mogą coś takiego powiedzieć i kiedy patrzę na swoje życie w ten sposób, uważam się za SZCZĘŚCIARZA. Czym mam się dołować? Jest tyle rzeczy, z których można się cieszyć”.
O tym co Henry mówi o sobie i swojej historii, możesz posłuchać tutaj:
A jeżeli chcesz odwiedzić Henry’ego w mediach społecznościowych, możesz zrobić to tutaj:
– Instagram Henry’ego
– Twitter Henry’ego
Możesz także odwiedzić jego stronę www, na której możesz zakupić jego obrazy lub napisać wiadomość, które Henry z wielką przyjemnością odczytuje – klik.
A na koniec zdanie, które znajduje się na stronie Henry’ego, a dla nie jest bardzo budujące:
I once read, “What the caterpillar perceives as the end, to the butterfly is just the beginning”
Henry Fraser