Dla wielu dorosłych temat orientacji seksualnej, jest trudny. Nieważne czy jesteśmy w roli rodzica, nauczyciela czy ciotki. Wynika to z braku edukacji i dialogu w tym temacie. Dlatego staramy się go omijać, wstydzimy się, udajemy, że nas nie dotyczy. Co zrobić, kiedy dziecko dokona coming out?
Jakiś czas temu, napisałam artykuł dotyczący tego, czy pewne zachowania dziecka, wybierane przez nie zabawy, mogą wpływać na orientację seksualną – „Chłopiec bawiący się lalkami będzie gejem? Prawda o orientacji seksualnej.”
Dzisiaj chcę napisać o tym kiedy dziecko odkrywa swoją orientację i co dzieje się, kiedy odkrywa, że nie jest ona heteroseksualna.
Kiedy dziecko zaczyna zauważać swoją orientację?
Ponownie dla zrozumienia tematu napiszę, że zauważanie swojej orientacji czy doświadczanie seksualności, nie ma nic wspólnego z uprawianiem seksu.
Najcześciej dziecko zaczyna zauważać swoją orientację w okresie dojrzewania. Zdarza się jednak, że dopiero jako osoby dorosłe, jesteśmy w stanie powiedzieć, że nasza orientacja jest inna niż heteroseksualna. Wpływa na to wiele czynników i jest to bardzo indywidualny proces.
Zdarza się, ze dziecko jeszcze przed okresem dojrzewania zauważa swoją orientację. Przykładowo podczas dziecięcych zabaw, kiedy przeżywa „pierwsze miłości”. Jest to jednak tak wczesny etap życia, że dziecko nie jest w stanie nazwać, określić tego co przeżywa. Ponadto dziecko, nie funkcjonuje w świecie romantycznego zauroczenia, które jednoznacznie kojarzy z relacją seksualną, jak to jest w świecie dorosłych.
Najczęściej w okresie dojrzewania, kiedy gospodarka hormonalna znacząco się zmienia, a nastolatki zaczynają rozmawiać o swoich fascynacjach i pierwszych doświadczeniach, okazuje się, że jego fascynacje mogą być nieco inne, niż te o których opowiadają rówieśnicy. Jednak nie jest to jednoznaczne odkryciem swojej orientacji.
Trzeba pamiętać o tym, że czas dojrzewania, to bardzo trudny czas dla nastolatka – ze względu rozwoju organizmu i skoku edukacyjnego. Zatem w życiu takiego kilkunastolatka, dzieje się mnóstwo sytuacji, których nie rozumie.
Nastolatka, odkrywająca, że większość jej koleżanek interesuje się przystojnym chłopakiem, może być tym zaskoczona, bo nie będzie odczuwać tożsamego zainteresowania. Podobne doświadczenia może mieć nastolatek, kiedy większość jego kolegów wzdycha do zdjęć kobiet, które na nim nie robią wrażenia.
Jednak zarówno w pierwszym jak i drugim przypadku, jeszcze nie oznacza to, że nastolatkowie mają orientację inna niż heteroseksualna, jak również, że są w stanie swoją orientację jasno nazwać, określić.
Warto także pamiętać o tym, że nastolatek, który nie jest pewny swojej homoseksualnej orientacji, może umawiać się na spotkania, wskazujące na orientację heteroseksualną. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego, okres dojrzewania wiąże się z eksperymentowaniem, doświadczaniem, sprawdzaniem.
Bardzo trudnym elementem nastoletniego życia jest często odczuwane poczucie zagubienia, nie zrozumienia przez innych jak i nie zrozumienia tego, co się z ów nastolatkiem dzieje. Ponieważ wiedza nastolatka jest znacznie niższa niż seksuologa czy psychologa, może on sobie zadawać pytania:
- „Czy ja coś do niej czuje?”
- „Czy to jest normalne?”
- „Czy ze mną coś jest nie tak?”
- „Czy tak mają wszyscy?”
- i wiele innych…
Jeżeli rodzice nie stwarzają w domu poczucia bezpieczeństwa i otwartości, nastolatek z pewnością nie przyjdzie do nich z takimi pytaniami. Jeżeli dodatkowo w domu słyszy, że nauczyciel jest głupi, a psycholog namiesza mu w głowie, nastolatek nie ma do kogo się zwrócić. Zatem z pewnością skorzysta z „dobrodziejstwa” doświadczeń znajomych lub czeluści Internetu…
Wiele osób, dojrzewa do okrycia swojej orientacji latami. Czasami to odkrycie następuje dopiero wtedy, kiedy mają się rodzinę, dzieci i są w związkach małżeńskich…
Czy odkrycie orientacji wiąże się z płcią?
Tak, płeć ma tutaj znaczenie. Statycznie szybciej chłopiec zorientuje się, że jego orientacja nie jest heterosualenutna. Wynika to z tego, jak rozwijają się dziewczynki i chłopcy. U chłopców napięcie seksualne jest znacznie bardziej odczuwane, również w wymiarze fizycznym, poprzez erekcję.
U dziewczynek napięcie seksualne, może być znacznie słabiej odczuwane, w związku z czym, nie będzie ono kojarzone z fascynacją drugą osobą, określonej płci, w taki a nie inny sposób.
Według danych opublikowanych w książce „Tęcza pod lupą, czyli wszystko co chcecie wiedzieć o LGBT, ale boicie się zapytać”, wiek w którym odkrywamy swoją orientacje seksualną, to odpowiednio:
” 4 proc. 3-5 lat, 4 proc. ponad 20 lat, 14 proc. 16-20 lat, 21 proc. 6-10 lat, 57 proc. 11-15 lat. Szacuje się, że w każdym społeczeństwie 5 proc. to osoby LGBT. W Polsce daje to ok. 2 mln.”
„Tęcza pod lupą, czyli wszystko co chcecie wiedzieć o LGBT, ale boicie się zapytać”, C. Jakubczak, M. Makuchowska i A.Chaber, Kampania Przeciw Homofobii, 2017
Książkę można pobrać darmowo tutaj – klikaj. Bardzo zachęcam do skorzystania!
Akceptacja wobec lesbijek, nienawiść wobec gejów?
Nie wiem czy też macie takie obserwacje – kobiety widziane na ulicy, trzymające się za ręce, spotykają się ze zdziwieniem. Natomiast gdy na ich miejscu znajdują się mężczyźni, w rekacji otoczenia pojawia się złość, nienawiść, obrzydzenie. Z czego to wynika?
Z podłoża kulturowego w naszym społeczeństwie (i nie tylko w naszym). Kobietom znacznie częściej i bardziej pozwala się na kontakt fizyczny, z mamą, babcią, przyjaciółką. Jednak gdy to chłopiec się przytula, trzyma mamę za rękę słyszy, że jest „maminsynkiem”, „jest słaby”, „zachowuje się jak dziewczyny”.
To bardzo wyraźnie pokazuje, jak silny jest sygnał płynący do chłopców, już w okresie dzieciństwa – ich potrzeba na dostawanie jak i okazywanie emocji, jest znacznie mniej akceptowana niż w przypadku dziewczynek. Chłopcu nie wypada okazywać emocji, ani prosić o ich okazywanie przez innych, np. poprzez przytulenie, buziaka czy trzymanie za rękę.
Dlatego okazywanie sobie bliskości (nawet gdy nie ma ona podłoża seksualnego) przez kobiety jest znacznie lepiej przyjmowana społecznie, a w przypadku mężczyzn nie można o tym powiedzieć. Pozostaje im poklepanie się po ramieniu i przybicie piątki.
Podobnie postrzega się orientację – gej, nie jest męski z założenia. I nie ma znaczenia jego styl zachowania, ubioru czy zainteresowania. Zupełnie jakby orientacja przekreślała jego męskość. Dla niektórych wdrukowane fałszywe przekonanie „gej=nie mężczyzna” jest tak silne, że nic innego, nie jest w stanie się przez nie przebić.
Jednak tutaj warto na chwile się zatrzymać i zastanowić nad tym, co się takiego dzieje, że heteroseksualni mężczyźni, tak bardzo odbierają męskość tym homoseksualnym. Dlaczego homoseksualni mężczyźni budzą w nich tak wiele emocji, lęku, obaw? Prawdopodobnie odpowiedź tkwi w wychowaniu, kulturze i przekonaniach, a także w tym jak oni przeżywają własną męskość.
Orientacja seksualna a moda
Nie zliczę ile razy słyszałam, że homoseksualizm to moda – ludzie określają siebie w taki sposób, bo jest to wśród nastolatków czy młodych dorosłych, modne, pożądane, ciekawe.
To tak, jakby powiedzieć, że obecnie jest moda na chorowanie na nowotwory, więc chorujemy. Przecież to jest absurdalne założenie.
Moda nie ma żadnego wpływu na orientację. Oczywiście w okresie nastoletnim, który z założenia jest czasem eksperymentów, można odnieść wrażenie, że pewne działania czy zachowania dotyczą orientacji czy mody.
Przykładowa „nauka całowania się” może zachodzić poprzez całowanie się z lusterkiem, własną ręką albo bardziej doświadczoną koleżanką. I ta ostatnia opcja, wcale nie świadczy o orientacji seksualnej. Nie rozwija także orientacji homoseksualnej, bo ona nie wynika z ciekawości i ilości podjętych prób czy doświadczeń, a czegoś niezależnego od powyższych.
Wiele osób o orientacji heteroseksualnej mówi o epizodach homoseksualnych i odwrotnie. Jednak to były epizody, które nie miały związku z orientacja seksualną.
Komu nastolatek powie o swojej orientacji?
Niestety najczęściej na pierwszym miejscu, znajdują się rówieśnicy, osoby bliskie, jednak spoza rodziny (przyjaciele), a dopiero na kolejnym miejscu są to mama czy rodzeństwo, na końcu ojciec.
Co jest bardzo ciekawe – że jeden z rodziców, pozostaje na szarym końcu. To również ma swoje uzasadnienie kulturowe – ojciec, który ma wdrukowane szkodliwe przekonania dotyczące męskości, nie przyjmie informacji od swojego syna, że jest on homoseksualny. Często ojcowie taką informację uznają za sygnał o porażce rodzicielskiej, popełnionym błędzie.
Niestety jeśli chodzi o coming out, nie jest to łatwe dla żadnej ze stron. Dlatego najczęściej na pierwszym miejscu dowiadują się osoby zaufane lub jak wynika z mojego doświadczenia, osoby obce (np. psycholog lub przypadkowo poznana osoba).
Nie można jednak powiedzieć, że ten schemat ojcowskiego reagowania jest zawsze taki sam, byłoby to przekłamanie. Jest wielu ojców, którzy wspierają swoje dzieci w orientacji innej niż heteroseksualna.
Jak rozmawiać o LGBT+ czyli o orientacji seksualnej?
Jednym z zasadniczych powodów odczuwanych lęków u nastolatków i rodziców, jest fakt, że o orientacji seksualnej w ogóle się nie rozmawia. Jest to temat, którego się wstydzimy, nie wiemy jakie słowa dobrać, co powiedzieć. Dlatego unikamy tematu tak długo, jak tylko się da. Czasami idąc w zaparte.
Najlepsze metodą jest edukacja rodziców – jak rozmawiać, mówić, jakich używać słów. A także uświadomienie sobie, że poprzez swoje zachowania, mogą oni wpływać na to, czy dziecko im powie o swoich odkryciach czy nie.
Rodzic, który podejmuje tematy dotyczące orientacji, seksualności, daje wyraźny sygnał o przeciwstawianiu się przemocy seksualnej, naciskowi wobec osób LGBT+ i ich rodzin, dyskryminacji ze względu na płeć, orientację, daje dziecku wyraźnie znać, że to są tematy, które można z nim podjąć, zapytać o zdanie.
To zupełnie naturalne, że nastolatki, zanim o czymkolwiek powiedzą swoim rodzicom, sondują jaka teoretycznie może być ich relacja, bo nie chcą się sparzyć, cierpieć emocjonalnie, spotkać się z odrzuceniem. Często mają także obawę, że rozczarują swoich rodziców. To ogromne obciążenie i to rolą rodzica jest zadbanie o to, by dziecko z nim nie żyło.
Reakcja rodzica
Ma ona ogromne znaczenie w odniesieniu do tego, co wydarzy się po tym, kiedy nastolatek się ujawni. Reakcja rodzica, może albo zbudować zaufanie i przestrzeń na dialog albo całkowicie je zrujnować.
Kiedy rodzic jest zaskoczony, nie wie co powiedzieć, najlepiej aby się podzielił tym z nastolatkiem – bez oceniania, krytyki, zwątpienia czy wmawiania dziecku „na pewno nie jesteś gejem, to niemożliwe”.
Powiedzenie przykładowo „potrzebuję czasu, by oswoić się z tym co powiedziałeś. Jestem zaskoczony, jednak pamiętaj, że bez względu na wszystko nadal cię kocham” – to szczere wyznanie, jak i zapewnienie o swoich uczuciach, jest dla dziecka bardzo ważne.
Warto aby rodzice pamiętali, że orientacja seksualna, to nie jest choroba, z nią się rodzimy. I nie jest to niczyja wina, tak zwyczajnie jest.
Dla wielu rodziców coming out dziecka wiąże się z poczuciem straty – że nie będzie wnuków, rodziny, czy też poczuciem lęku, że dziecko zostanie odrzucone, będzie dyskryminowane lub jego zdrowie czy życie będzie zagrożone. To są bardzo naturalne reakcje emocjonalne powodujące wiele pytań, dylematów. Jednak nie należy na ich podstawie budować relacji z dzieckiem.
To co w takiej sytuacji rodzic może zrobić dla siebie i dla swojego dziecka, to zacząć szukać rzetelnych informacji i/lub wsparcia (psychologa, psychoterapeuty, seksuologa).
A co z „terapią reparatywną?”
„Terapia reparatywna” to działanie, które rzekomo ma „naprawić” człowieka o orientacji innej niż heteroseksualna. Jej zwolennicy powołują się na badania Josepha Nicolosiego, amerykańskiego psychologa, którego badania ani nie są rzetelnie przeprowadzone, ani wiarygodne.
Pomimo tego, jego działania są bardzo popularne, niestety także w Polsce, gdzie SPCH – Stowarzyszenie Psychologów Chrześcijańskich, bardzo chętnie działa według jego dyskursu i wątpliwych badań, zalecając swoim klientom tę „terapię”.
Jednak tego typu działania, nie należy nazywać terapią – to wprowadza w błąd i jest przekłamaniem tego, czym w rzeczywistości jest terapia. Wiele osób, które poddały się takiemu działaniu popada w uzależnienia, podejmuje próby samobójcze, ma znacznie obniżone poczucie własnej wartości, a także odczuwa nienawiść czy wstręt wobec siebie.
To na co pozwala tzw. „terapia reparatywna” Josepha Nicolosiego, to jedynie czasowe powstrzymanie chęci realizacji pragnień seksualnych. Oznacza to, że orientacja nie ulega zmianie, a jedynie działanie ulega wstrzymaniu. Nie ma takiej możliwości by zmienić orientację – to nie jest choroba, z której się wyleczymy. To jest nieodłączony element nas, jak kolor oczu czy włosów. Można je zmienić soczewkami czy farbowaniem, jednak czy to znaczy, że ich prawdziwy kolor jest inny?
Stosowanie takich działań, na jakie pozwala sobie Joseph Nicolosi i inni psychologowie, jest nieetyczne i jest ewidentnym działaniem na szkodę osoby poszukującej wsparcia.
Jak wspierać dziecko o orientacji innej niż heteroseksualna?
Bazą jeśli chodzi o wspieranie jest edukacja własna, akceptacja, szczera rozmowa oraz budowanie zaufania i przestrzeni dla dziecka na bycie sobą – rozmawianie o sobie, odkrywanie siebie.
Rolą rodzica jest także dbanie o to, co dzieje się na gruncie rodzinnym. Jeżeli najbliższe osoby pozwalają sobie na homofobiczne żarty, wypowiedzi czy zachowania, rolą rodzica jest uciąć takie wypowiedzi czy zachowania, dając jednoznacznie wyraz braku akceptacji i pozwolenia na coś takiego.
Warto także zostawić dziecku decyzje dotycząca dalszego coming outu – czyli tego komu chce ono powiedzieć w rodzinie czy wśród znajomych, o swojej orientacji. Przejmowanie działania w tym temacie przez rodzica, często prowadzi do utraty zaufania, a dziecko czuje, że nie jest szanowane, traktowanie poważnie i z godnością. Gdy tego nie ma, trudno o budowanie zdrowej relacji.
Ponadto należy także pamiętać, że to co dla nas oczywiste, wcale nie jest oczywiste dla dziecka – zatem przypominanie dziecku, że nadal jest kochane i informacja o jego orientacji niczego w tym zakresie nie zmienia, jest szalenie ważne.
Publikacje z jakich warto skorzystać
- „Tęcza pod lupą, czyli wszystko co chcecie wiedzieć o LGBT, ale boicie się zapytać” (Kampania Przeciwko Homofobii)
- „Rodzice, wyjdźcie z szafy!” (Stowarzyszenie Akceptacja)
- „Wprowadzenie do psychologii LGB”, Iniewicz, Mijas, Grabski. 2012, wyd. Continuo
Filmy jakie warto zobaczyć
- „Twój Simon”
- „Tamte dni, tamte noce”
- „Środek świata”
- „Modlitwy za Bobiego”
- „Are you proud?”
- serial „Sex Education” – Netflix
Źródło
- R.C. Savin-Williams, Lesbian, gay male, and bisexual adolescents, 1995
- A.R. D’Augelli, Ch.J.Patterson, Lesbian, gay, and bisexual identities pver the lifespan. Psychological perspectives. New York, Oxford: Oxford University Press.
Polecam posłuchać wszystkich odcinków podcastu „Codziennie coming out”, prowadzonego przez Renatę Kim. W szczegolności jednak tego poniżej, w nawiązaniu do tematu tego artykułu: