Otyłość jest problemem, który z roku na rok rośnie na całym świecie. Obecnie 3 mln osób rocznie umiera z powodu otyłości. W Polsce aż 23% osób choruje na otyłość, a średnia dla całej Europy wynosi 20,75 %. Polskie 23% plasuje nas na 9 miejscu. Pierwsze trzy miejsca należą kolejno do Czechów, Brytyjczyków i Rosjan. Natomiast przeciwległą stronę kontinuum stanowią Francuzi, Duńczycy oraz Holendrzy.
Polskie społeczeństwo tyje coraz bardziej i choć daleko nam do sylwetek osób borykających się z tym problemem w Stanach Zjednoczonych, to jednak jest to sytuacja, którą należy potraktować poważnie. Już dzieci przedszkolne cierpią na otyłość. Warto zwrócić uwagę na różnicę między nadwagą a otyłością. Nadwaga to nadmiar kilku kilogramów, a otyłość to już choroba.
Badania CBOS
Z badań CBOSu wynika, że 57% Polaków uważa swój stan zdrowia za dobry, zaś 16% za bardzo dobry. Z roku na rok lekarze alarmują, że sytuacja zmienia się, niestety na gorsze. Jednak ponownie w badaniach większość społeczeństwa (81%), deklaruje dbałość o swoje zdrowie choć znacząca część z nich prowadzi siedzący tryb życia i źle się odżywia.
Tymczasem każdy nadmiarowy kilogram w przypadku otyłości to ryzyko zachorowania na nadciśnienie tętnicze, cukrzycę, miażdżycę, zwyrodnienie stawów, nie mówiąc o znaczącym spadku samopoczucia, poczucia własnej wartości i wiary w siebie oraz swoje działania. Badania pokazują, że osoby już z nadwagą, a szczególnie osoby otyłe, mają znacznie niższe poczucie własnej wartości, nie wierzą, że ich działania doprowadzą do oczekiwanych efektów, co sprawia, że często w ogóle ich nie podejmują. Około połowa Polaków umiera na skutek chorób układu krążenia. Niestety część z nich cierpi również na otyłość, która bardzo silnie koreluje z chorobami układu krążenia.
Co w Polsce wpływa na nadwagę i otyłość?
W przypadku Polaków największy problem stanowi brak ruchu. Statystycznie każdy z nas siedzi 4 godziny dziennie przed telewizorem, podczas gdy jedynie 8% z nas regularnie uprawia jakikolwiek sport! Nawet gdyby chcieć popatrzeć na najbardziej łagodne formy ruchu, statystyki również nie są zadowalające, ponieważ ok. 20% z nas ogranicza ruch w stopniu maksymalnym, nawet nie wychodząc na spacery. Bardzo często wynika to z „systemowego błędu”. Dzieci widząc jak zachowują się rodzice, zachowują się bardzo podobnie. Zatem jeśli rodzice nie spędzają aktywnie czasu, najprawdopodobniej ich dziecko również nie będzie chciało spędzać czasu w taki sposób. Niestety „pomocne” są w tym prezenty, jakie dzieci otrzymują od dorosłych. Już w przedszkolu dziecko często ma swój komputer czy tablet, który „uziemia” i sprawia, że aktywność fizyczna przestaje być atrakcyjna.
Dr Gail Goldberg z British Nutrition Foundation obliczyła, że 8% ogólnych europejskich wydatków związanych z leczeniem dotyczy otyłości. To ogromna liczba! Pieniądze można by przeznaczyć na walkę z wieloma innymi chorobami, na które nie mamy aż tak dużego wpływu jak w przypadku otyłości. Zatem dbałość o siebie, to nie tylko dbanie o swoje zdrowie, samopoczucie czy własny portfel ale także o krajowy portfel i innych ludzi, którzy chorują na coś zupełnie innego, a ich leki nie są refundowane z powodu braku funduszy…
Jak zadbać o siebie?
Ruch przede wszystkim
O ruch można zadbać w banalnie prosty sposób. Zamiast jeździć winda czy ruchomymi schodami, wybierz zwykle schody. Przesiądź sie z auta na rower albo rolki. Wysiądź dwa przystanki wcześniej z tramwaju i dojdź do pracy pieszo. W weekendy, kiedy masz więcej wolnego czasu załatwiaj sprawy na mieście pieszo. Znajdź aktywność, która sprawia Ci radość i uprawiaj ją minimum 3 razy w tygodniu (marsz, bieganie, pływanie, joga to, co sprawia Ci przyjemność). Pobaw się ze swoimi dziećmi i zwierzakami, to potrafi całkiem niezłe fizycznie zmęczyć 🙂
Dobrze zaczynać dzień od aktywności fizycznej, ponieważ dzięki temu organizm się rozbudza, a my zyskujemy dodatkowa energię (poranna aktywność fizyczna jest męcząca jedynie na początku, kiedy organizm się jeszcze do niej nie przyzwyczaił).
Aktywność uprawiana wieczorem nie powinna być zbyt pobudzająca. Z zakończeniem dnia, należy wyciszyć organizm, przygotować go do snu a nie nadmiernie pobudzać.
Dieta to podstawa
Dieta w rozumieniu zdrowe odżywianie, a nie w rozumieniu „odchudzam się i nic nie jem”. Ludzie wypaczyli słowo „dieta”, a jest ono związane z prawidłowym odżywianiem i wartościowymi posiłkami. Niemożliwe jest osiągniecie dobrego samopoczucia, dobrej sylwetki, sprawności percepcyjnej i regeneracji organizmu jeśli nie dba się o dietę. Tylko dzięki temu, co damy organizmowi, będzie on miał siłę funkcjonować dobrze. Wszystko zależy od nas. Jeśli jednak traktujemy nasz organizm jak śmietnik, wrzucając do niego wielokrotnie przetworzone, odgrzewane posiłki, „doprawiane chemicznie”, bazujące na utwardzonych olejach roślinnych, syropie glukozowo-fruktozowym, aspartamie, glutaminianie sodu, sztucznych barwnikach, nadmiarze soli i wielu innych, nie ma on szansy prawidłowo funkcjonować, rozwijać się (w przypadku dzieci i młodzieży) i sprostać naszym wygórowanym oczekiwaniom.
Dieta powinna się składać z jak największej ilości warzyw, owoców oraz kasz. Za nimi powinien występować chleb i inne posiłki, nadal w formie jak najmniej przetworzonej. Składniki jakich używamy do gotowania również powinny być wysokiej jakości. Zjedzenie mniejszej ilości wartościowych składników jest znacznie lepsze niż zjedzenie dużo ale słabej jakości. Wówczas tylko dostarczamy kalorii a organizm nie otrzymuje wartościowych składników.
W diecie należy pamiętać także o wodzie. Kawa i czarna herbata powinna być spożywana w ograniczonych ilościach. W najlepszy sposób nawadnia woda oraz zioła czy mieszanki ziołowe (poza dziurawcem w okresie letnim, ponieważ jest fotoaktywny i może prowadzić do przebarwień).
Słodycze, które często tak trudno odstawić, to kolejny punkt diety. Naturalne słodycze takie jak suszone morele, rodzynki, daktyle, świeże owoce, dobrej jakości gorzka czekolada to słodycze, które powinny wygrać ze słodyczami kupnymi. Mają równie słodki smak, a zawierają ważne dla organizmu składniki i nie szkodzą zdrowiu.
Odpowiednia ilość jedzenia to kolejny bardzo istotny punkt. Jedzenie do granic wytrzymałości, kiedy żołądek niemal trzeszczy bo nie mieści już tego do jemy, to milowy skok do nadwagi, a później otyłości. Takie przejadanie się prowadzi do dyskomfortu, a często również do bólu, który jest dla organizmu niepotrzebnym stresem. Żołądek powinien być zapełniony na tyle, by odchodząc od stołu, zostawić w nim jeszcze miejsce. Należy nie mieć poczucia głodu ale unikać poczucia ciężkości i przejedzenia.
Pory posiłków również mają znaczenie. Rzeczy słodkie włącznie z owocami należy jeść do 15:00 (spożywanie ich później sprawia, że trudniej nam pozbyć się nagromadzonych kalorii, a cukier działa pobudzająco, dlatego należy go unikać wieczorami), a później ograniczyć się do warzyw, kasz i innych posiłków które nie są słodkie, przetworzone i smażone. Ostatni posiłek przed snem powinien zostać zjedzony minimum 3 godziny przed zaśnięciem i nie powinny być to rzeczy słodkie, smażone czy pieczone. Najlepiej surowe lub ugotowane (jeśli są to warzywa, dobrze gotować je na parze).
Sprawiaj sobie przyjemności
W dbaniu o siebie nie można zapomnieć o psyche. Zarówno w aktywności fizycznej, diecie czy innych podejmowanych działaniach warto szukać tego, co daje radość i satysfakcję. Przecież nie w tym sens by robić coś na siłę. Sens w tym by podejmując działania osiągać efekty, równocześnie czerpiąc z nich radość. Dla niektórych na początku może to być bardzo trudne czym nie należy się zrażać i poddawać. Warto szukać, próbować i sprawdzać, co jest najbardziej odpowiednie i właściwe według indywidualnego uznania.
Otaczaj się odpowiednimi ludźmi
Nasze funkcjonowanie jest bardzo silnie związane z innymi ludźmi. Dotyczy to domu, pracy, zajęć grupowych. Warto poszukiwać takich grup, w których czujemy się dobrze. Nie zawsze można daną grupę zmienić (jest to czasami bardzo trudne, szczególnie w rodzinie czy pracy), jednak jeśli jest to możliwe nie należy się wahać. Nieustanny kontakt z kimś kto jest toksyczny, wszczyna awantury, jest przemoc owy czy agresywny (słownie, emocjonalnie czy fizycznie) sprawiają, że nie buduje to dobrej atmosfery ani chęci bycia w takiej grupie. To zupełnie naturalne. Nikt z własnej woli, nie wybrałby do swojego grona kogoś, kto zachowuje się w taki sposób.
W dbaniu o siebie zawsze należy postrzegać siebie holistycznie, jako całość składająca się z wielu elementów (związanych zarówno ze sferą psychiczną jak cielesną). Nie da się oddzielić funkcjonowania ciała od funkcjonowania psychiki i odwrotnie. Zatem nastawienie na jedną tylko z tych sfer funkcjonowania, nie doprowadzi do maksymalnie dobrych efektów.