Lubię zobaczyć dobry film czy zajmująca sztukę teatralną. Lubię takie materiały, które pokazują zmagania innych, bo są bardzo podobne do biografii. Lubię także uczestniczyć w życiu drugiego człowieka – być obserwatorem, nawet jeśli między nami jest kamera. Mam świadomość, że bardzo wiele zależy od twórców filmu – tego co pokażą, w jakim kontekście i w jaki sposób.
O czym jest ten film?
Opowiada o sześciu absolwentach studiów, którzy usiłują zbudować swoją firmę w Detroit. Niektórzy z nich się tam przeprowadzają – zostawiając swoich znajomych, bliskich, rodziny. Za stworzenie tego filmu zabrał się nie byle kto, bo nagrodzona przez Academy Award Cynthia Wade oraz równie nagrodzona twórczyni filmów, Cheryl Miller Houser.
To co dla mnie było najważniejsze w tym filmie, to pokazanie całego obszaru emocjonalnego w projekcie budowania swojego nowego miejsca (czasami tylko miejsca pracy, czasami miejsca do życia). Ukazane są tutaj nie tylko momenty sukcesów i triumfu, lecz również te bardzo trudne, kiedy wątpliwości nie pozwalają na kreatywne działanie.
Mamy szanse zobaczyć jednego z bohaterów – który nie jest w stanie pracować w domu, bo jest w nim zbyt zimno, dlatego wstaje wcześnie rano i wymyka się do przestrzeni publicznych, których jest wifi i wyższa temperatura. Okazuje się zatem, że dla niektórych budowanie firmy, wiązało się z bardzo trudnym czasem – z rezygnacją nie tylko z rozrywek, lecz także podstaw potrzebnych do życia.
Przedsiębiorca czyli kto?
Obecnie każdy może napisać na sowim profilu na instagramie, że jest CEO jakiejś instytucji. Jednak już nie każdy wie, że przedsiębiorcą może być ktoś, kto ma określone cechy, predyspozycje i pewne spojrzenie na biznes, zarabianie, rzeczywistość. Zatem nie każdy może być przedsiębiorcą.
W większości przypadków w tym filmie, możemy zobaczyć jak prawdziwy przedsiębiorca wygląda – jaką cenę płaci za woje pomysły i błędy, z jakimi sytuacjami się zmaga i z jakimi emocjami konieczne jest, by się zmierzył, skonfrontował.
Indywidualizm
Podoba mi się to, że w filmie bardzo mocno wybrzmiewa indywidualizm każdego z bohaterów. Jasno jest pokazane, że każdy jest inny, ma inne potrzeby i patrzy na swoje przedsięwzięcia nieco inaczej. Świetnie pokazane są także różnice kulturowe i religijne pomiędzy bohaterami filmu.
To bardzo jasny komunikat o tym, że nie można przykładać czyjejś miary do siebie w skali 1:1. To bardzo zgubne i krzywdzące dla nas samych. To co jest konieczne, to postawienie sobie celów i zbudowanie drogi, która ma do nich prowadzić. To praca, skupienie, realizowanie zadań, tak być z każdym dniem być nieco dalej na drodze do celu.
Film ukazuje bardzo młode osoby, które mają pewne pomysły i idee i z odwagą, której często towarzyszy lęk, je realizują. Sam film był realizowany przez 17 miesięcy – zatem widzimy proces powstawania firmy od początku, do pewnego momentu rozwoju, a jest na co popatrzeć:)
Bez względu na to, czy chcesz budować swoją firmę czy nie, czy chcesz pomagać w budowaniu firmy komuś czy też nie, warto ten film zobaczyć. Nie jest to cukierkowy obraz młodych ludzi sukcesu, w stylu od pucybuta do milionera. Jest to obraz mocno osadzony w realiach.