Z początkiem października, miałam szanse uczestniczyć w warsztacie z Rikke Kjelgaard, terapuetką z kiklunastoletnim doświadczeniem w terapii ACT. Jechałam na warsztat z ciekawością dziecka, bardzo chciałam doświadczać.
Warsztat inny niż wszystkie
Spodziewałam się intensywnej pracy, ogromu wiedzy i doświadczania. Jednak nie spodziewałam się tego w takim wydaniu. Nie spodziewałam się, że aż tak bardzo wejdziemy w rolę klienta. Nie spodziewałam się, że będę aż tak bardzo doświadczać emocji, siebie i innych.
Doświadczałam przez dwa dni, jedocześnie wysłuchując histroii swojej buddy (jak mówiła Rikke) – Agnieszki Pawłowskiej. To było cudowne doswiadczanie – ze zrozumieniem, współczuciem, ciepłem. Czułam wiele emocji, a wśród nich, ogromne poczucie bezpieczeństwa, zrozumienia i akceptacji. Otrzymałam także uskrzydlające informacje zwrotne.
Kilkanaście razy tonęłam i kilkanaście razy dawałam szansę sobie i zrobiłam przestrzeń dla Agnieszki, byśmy razem pozwoliły mi się nie utopić. I kiedy wydawało mi się, że już nie da się czuć mocniej, bardziej tonąć okazywało się, że moje możliwości są znacznie większe niż sądzę. Całkowicie puściłam kontrolę, włączyłam akceptację, na siebie, emocje, na to czego w sobie nie lubię podczas ich przeżywania czy ekspresji. To były trudne doświadczenia, choć jednocześnie bardzo uwalniające.
Wnioski
Wielu osobom wydaje się, że studia psychologiczne dają wszystko. Podczas gdy jest to ogrom wiedzy, jednak tak szerokiej, nie skanalizowanej, że każdy psycholog po studiach wybiera swoją drogę. Niemal każde szkolenie, warsztat daje coś nowego, jeśli tylko jesteśmy na tyle uważni by coś dla siebie wziąć. Kilka wniosków wyniesionych z sali warsztatowej:
👍płakanie jest bardzo ok – i terapeuty i klienta
👍można tonąć i sie nie utopić
👍to jak terapeuta postrzega siebie i jakie kieruje do siebie myśli, jest ważnym kontekstem/tłem pracy z klientem
👍jedną z ogromnych wartości ACT jest włączanie współczucia – wobec klienta jak i siebie
👍klient nie jest zadaniem matematycznym do rozwiązania (tak jak nie są nimi bliscy terapeuty)
👍klient nie działa w zły sposób, ani nie jest złym klientem, natomiast terapueta może wzmacniać nieprawidłowe zachowania
👍jeżeli nic nie zmienisz, nie oczekuj innych efektów – zmiana jest konieczna aby ACT miała szanse zadziałać
👍kiedy w pracy z klientem dotyka się wartości, może to rodzić u niego ból, tak jak u terapuety, to nieodzowny element pracy
👍terapueta czasami zatrzymuje się wtedy, kiedy klient tego oczekuje, a czasami idzie do przodu, by dać mu szansę na uchwycenie innej perspektywy; konieczne jest przełamanie traumy, pobycie w dyskomforcie by dojśc do oczekiwanych zmian
👍raz na jakiś czas warto zobaczyć siebie, oczami kogoś innego
👍 stosując miłującą dobroć, łatwiej być nam z kimś, kto cierpi
Dziękuję…
Dziękuję Ucze się ACT za ten cudowny czas, atmosferę i sznasę na pracę z Rikke 🙏❤️
Dziękuję Agnieszce Pawłowskiej za bycie moim partnerem, ratownikiem, moim buddy podczas warsztatu ❤️🙏
Dziękuję Sabinie Sadeckiej, za jej otwartość do dzielnie się swoimi spostrzeżeniami i emocjami – to było szalenie wartościowe❤️🙏
Rikke it was an honor to have a chance to learn from you also to work under your supervision. I hope that it wasn’t last time❤️🙏