O Technice Alexandra dowiedziałam się kilkanaście miesięcy temu, a kilka miesięcy temu pojechałam na warsztat prowadzony przez Magdalenę Kędzior. Nauczycielkę z niemal 30-to letnim stażem. Jakie są moje wrażenia? Dla kogo Technika Alexandra może być pomocna?
Dlaczego zainteresowała mnie Technika Alexandra?
O tej technice nie wiedziałam niemal nic, dopóki nie zgłębiłam tematu. Najbardziej zainteresował mnie w Technice Alexandra wątek rozluźniania oraz fakt, że początkowo stosowali ją muzycy i aktorzy. Zatem osoby pracujące ciałem i głosem.
Bardzo mnie ciekawiło, jak według autora tej techniki, rozluźnianie łączy się z postawą ciała oraz pracą z głosem. Sama jestem po warsztatach z emisji głosu i jestem nauczycielem jogi, zatem o ciele w tym zakresie wiem całkiem sporo.
Jednak jestem zdania, że warto czerpać z różnych nurtów i od różnych nauczycieli. Perspektywa nowej osoby może być bardzo cenna. Warto być otwartym na czerpanie od innych.
Kilka słów o twórcy Techniki Alexandra
Twórcą Techniki Alexandra jest australijski aktor (!) Frederick Matthias Alexander (1869-1955). Zaskakujące? Zauważył, że podczas gry, ma problem z recytacją. Głównym problemem była uporczywa, nawracająca chrypka. Była o tyle uciążliwa, że kończyła się zanikiem głosu, co w przypadku aktorstwa jest ogromnym problemem.
Z tego powodu Frederick Matthias Alexander zaczął kilkuletnią samoobserwację. Była ona bardzo cenna, dzięki niej aktor wysnuł ważne wnioski. Okazło się, że to nie kwestia problemu z głosem, a nadmiernych napięć mięśniowych.
F. M. Alexander na samą myśl o recytacji, z którą miał trudność, odczuwał napięcia mięśniowe. Zatem konieczna była praca z ciałem oraz praca mentalna. Zgodnie z tym jak zaczęto postrzegać człowieka w XX wieku, Alexander również zaczął postrzegać ludzkie ciało, jako psychofizyczną jednostkę. Nie oddzielając ciała od psyche.
„F.M. Alexander odkrył, że reakcje nadmiernego napięcia występują już na samą myśl o stresującej sytuacji lub działaniu, a nie dopiero w toku tego działania. Dlatego w jego metodzie to nie ćwiczenia, lecz odpowiednie myśli (kierunki) zapobiegają tworzeniu się zbędnych napięć i usztywnień. Na podstawie długoletnich prób i doświadczeń aktor stworzył specyficzne mentalne kierunki (z ang. directions), które wpływając na zachowanie prawidłowej postawy oraz odpowiedniej sprężystości mięśni biorących udział w danym ruchu, umożliwiają zachowanie swobodnej, elastycznej sylwetki nawet podczas wykonywania najbardziej skomplikowanych czynności.”
Materiały warsztatowe opracowane przez Magdalenę Kędzior, „Technika Alexandra”
Na czym polegało odkrycie Alexandra?
Na tym, że każdy z nas, podejmując się jakiejś czynności, angażuje więcej wysiłku, niż to konieczne. W efekcie prowadzi to do nadmiernych napięć mięśniowych, które mogą ograniczać efekt:
„Początkowo na własnym przykładzie, a z czasem poprzez wieloletnią pracę z setkami osób udowodnił, że poprawa sposobu posługiwania się własnym organizmem, prowadzi do lepszego jego funkcjonowania i eliminacji wielu dolegliwości i bólów.”
Materiały warsztatowe opracowane przez Magdalenę Kędzior, „Technika Alexandra”
Być może to nic nowego, jednak wówczas nie było badań nakowych, potwierdzających te obserwacje. Po ich przeprowadzeniu, zaczęto traktować ciało człowieka jako całość psychofizyczną:
„Początkowo z Techniki Alexandra korzystali głównie artyści aktorzy, śpiewacy, muzycy i tancerze pragnący poznać nowe sposoby stałego dbania o podstawowy instrument swej pracy, czyli własny organizm. Metoda ta od wielu lat nauczana jest na najlepszych uczelniach nie tylko muzycznych i teatralnych (np. Eton College, Royal College of Music, Royal Academy of Dramatic Art, Guildhall School of Music and Drama, Juilliard School of Music)”
Materiały warsztatowe opracowane przez Magdalenę Kędzior, „Technika Alexandra”
Komu pomoże Technika Alexandra?
Początkowo Technika Alexandra była stosowana przez artystów (aktorów, śpiewaków, muzyków, tancerzy), jednak potem zaczęto stosować ją w szerszym zakresie. Była wykorzystywana w niewelowaniu dolegliwości wynikających z wieloletnich naywków, prowadzących do nadwyrężenia partii ciała.
Korzyści wynikające z pracy tą metodą:
- eliminowanie różnorodnych nerwobólów
- eliminowanie problemów psychosomatycznych (np. bóle kręgosłupa, w tym zwyrodnienia)
- zmniejszenie dolegliwości układu pokarmowego
- zredukowanie występowania zaburzeń systemu oddechowego
- eliminowanie bólu stawów
„Prowadzone w ostatnich latach w Wielkiej Brytanii badania potwierdziły dużą skuteczność TA w pracy z chronicznymi bólami kręgosłupa, w tym z chronicznymi bólami szyi”.
Materiały warsztatowe opracowane przez Magdalenę Kędzior, „Technika Alexandra”
Korzyści innego rodzaju:
- poprawa kontaktu z samym sobą, własnym ciałem
- lepsze zrozumienie sygnałów wysyłanych przez ciało
- polepszenie możliwości odbierania sygnałów poprzez zmysły
- większe panowanie nad sobą (gdy tę pracę łączy się z odpowiednimi tzw. „kierunkami mentalnymi”)
- uzyskiwanie zamierzonych efektów pomimo tremy czy stresu
Co wyniosłam z tego warsztatu?
Jestem psychologiem i nauczycielem jogi, dlatego wiele założeń o których mówi się w Technice Alexandra było mi znanych. Zatem to coś nie do końca dla mnie nowego.
Jednak coś, na co bardzo chcę zwrócic uwagę to dbałość o to, by nie działać w nadmiarze. Nie wykonywać ruchów, które nie są konieczne, nie nadwyrężać ciała. Nie korygowanie czegoś w nadmiarze, by nie popaść w drugą skrajność. Ważne jest dbanie o to, by zwyczajnie nie przesadzać, nie kształtować złych nawyków. Czyli nie pogłębiać tych, które już mamy, jednak nie budować w ich miejsce innych, równie skrajnych.
Jest to podjeście, które pozwala zachować równowagę. Mam wrażenie, że bardzo w obecnych czasach tego potrzebujemy.