To trudny temat, szalenie tabuizowany w Polsce. Brak edukacji seksualnej powoduje, że ta sfera życia obrasta jeszcze większą tajemnicą i wstydem. W konsekwencji rodzi to ogromne pole do nadużyć, szczególnie wobec bezbronnych – dzieci i młodzieży.
Czym jest wykorzystywanie seksualne?
Może się wydawać, że definicja wykorzystywania seksualnego dzieci i młodzieży jest trudna do ustalenia. Jednak to nie prawda.
Wykorzystywanie seksualne dzieci to wszelkie interakcje między dzieckiem a dorosłym (lub innym dzieckiem), w których dziecko służy do stymulacji seksualnej sprawcy lub obserwatora.
Co ważne, wykorzystywanie seksualne dotyczy relacji w których:
- dochodzi do dotyku: dotykanie narządów płciowych, piersi, pośladków oraz wszelkiego rodzaju stosunki seksualne – oralny, analny, waginalny
- nie dochodzi do dotyku: podglądanie dziecka (by zobaczyć jego nagie ciało), ekshibicjonizm, narażanie dziecka na pornografię
Osoby wykorzystujące seksualnie dzieci czy młodzież, rzadko kiedy używają siły fizycznej. Zazwyczaj ich strategią jest wykorzystanie zabawy, groźby lub innych form przymusu. Znaną strategią jest także tzw. „uwodzenie” czyli kupowanie prezentów, organizowanie atrakcji dla dzieci czy dodatkowych czynności, które mogą pod przykrywka zabawy wprowadzać dziecko w błąd.
Jakich dzieci dotyczy wykorzystywanie seksualne?
Odpowiedź jest bardzo przykra – jest to nadużycie jest ponad kulturowe, rasowe czy wyznaniowe. Oznacza to, że nie ma znaczenia jakiego pochodzenia jest dziecko, w jakim jest wieku oraz w jakiej sytuacji ekonomicznej się znajduje. Wszystkie dzieci bywają zagrożone możliwością wykorzystania seksualnego, czego nie różnicuje również płeć. Wykorzystywani seksualnie są zarówno chłopcy, jak i dziewczęta we wszystkich krajach świata.
To pokazuje jak ogromna jest skala tego problemu. Jest to również widoczne w handlu ludźmi, w celach wykorzystywania seksualnego. Od lat, nie dotyczy to jedynie osób dorosłych.
Jak poznać czy dziecko jest lub było wykorzystywane seksualnie?
W przypadku wykorzystania seksualnego, manifestacja tego zdarzenia może mieć bardzo szeroki wachlarz zachowań i ekspresji emocji. Wiele z nich, pojawia się również wtedy, kiedy dziecko doświadczyło tramy zupełnie innego rodzaju (nie związanej z obszarem seksualności). Wśród nich znajdują się reakcje takie jak:
- pojawienie się koszmarów sennych lub ich nasilenie
- trudności związane ze snem (trudności z zasypianiem, częste wybudzanie się w nocy)
- moczenie nocne
- trudności z jedzeniem (dziecko je nadmiarowo lub ogranicza posiłki)
- trudności z wypróżnianiem
- wybuchy złości/gniewu
- silny lęk
- depresja
- niechęć do zostawiania samemu, z konkretnymi osobami
- wiedza o seksualności, używane słownictwo, prezentowane zachowanie (również w zabawie) nieadekwatne do wieku dziecka
Nie wiesz jakie zachowania dotyczące seksualności wśród dzieci i młodzieży są naturalne? Polecam artykuł „Edukacja seksualna dzieci (3-12 roku życia)”.
Pamiętaj, że zwracanie uwagi na zachowania czy ekspresję emocji, nie są jedynym wskaźnikiem świadczącym o wykorzystaniu seksualnym. Wiele dzieci, nie przejawia w swoim zachowaniu czy ekspresji emocji na tyle widocznych zmian, by zauważyli je dorośli.
Ponadto bardzo często dorosłym, trudno jest „domyślić się”, że zmiany w zachowaniu czy ekspresji emocji, są spowodowane tak traumatycznym doświadczeniem.
Dlatego tak ogromne znaczenie ma rozmowa i edukacja w obszarze seksualności. Trudniej wykorzystać dziecko czy nastolatka, które wie, że nakłania się je do czegoś niewłaściwego, co jest przekraczaniem jego granic, nawet gdy dzieję się to pod przykrywką zabawy. Choć oczywiście, nie należy tego postrzegać jako gwarancji barku takich doświadczeń.
Trzeba pamiętać o tym, że w takich sytuacjach reakcja zarówno dzieci, młodzieży jak i osoby dorosłej, może być bardzo różna. Czasami reakcja „zmrożenia” czy „paraliżu” powoduje, że nawet osoba dorosła, nie jest w stanie manifestować braku zgody na wykorzystanie.
Niezależnie czy wykorzystywanie seksualne dotyczy małego dziecka czy nastolatka, nigdy nie należy go obarczać za to winą czy odpowiedzialnością.
Siła tajemnicy – dlaczego dziecko nie mówi o wykorzystaniu?
Wielokrotnie w takie sytuacji zastanawiamy się, dlaczego dziecko nie poinformowało o swoich doświadczeniach. Przecież wykorzystania seksualnego doświadczają również dzieci w tych rodzinach, w których są kochane. Wydawałoby się więc naturalne, że nie zachowa tej sytuacji „jedynie” dla siebie. Jednak często dzieci nie ujawniają bolesnych doświadczeń związanych z wykorzystaniem seksualnym, ponieważ:
- zastosowano wobec nich groźby („jak komuś powiesz, tata cię zbije”, „gdy o tym powiesz, bóg się obrazi”, „nikt już nie będzie chciał się z tobą bawić” itp.)
- boją się, że rozstaną rozdzielone w rodzicami/domem rodzinnym
- obawiają się, że nikt im nie uwierzy, nie potraktuje poważnie
- boją się, że nawet jeżeli zostaną wysłuchane, to nie udzieli im się pomocy, zrozumienia, współczucia
- czują lęk przed odrzuceniem (tego, że będą postrzegane jako gorsze)
- czują się winne („robię to z tobą, bo sobie na to zasłużyłeś”, „nie mogę się powstrzymać, wszystko przez ciebie”)
- odczuwają ogromny wstyd
- nie chcą sprawiać kłopotu (gdy sprawca jest bliski rodzinie, np. przyjaciel rodziny, wujek)
- brakuje im zdolności językowych by mówić o tym, co się stało (bardzo małe dzieci)
- nie wiedzą, że to co ich spotkało, jest wykorzystaniem, czymś co nie powinno ich spotkać; szczególnie, kiedy wydarza się to w formie zabawy czy gry
Brak edukacji seksualnej, jest naprawdę ogromnym problemem. Nie zdajemy sobie sprawy, na jak ogromne ryzyko, przez ten brak wiedzy, wystawiamy dzieci. Rozmawiała o tym ze mną w zeszłym roku Redaktor Kariną Obara. Rozmowę przeczytasz tutaj: „Psycholog Magdalena Widłak-Langer dla Gazety Pomorskiej – brak edukacji seksualnej wystawia dzieci na tacy pedofilom.”
Błędy dorosłych
Największym błędem dorosłych, kiedy dziecko próbuje ujawnić to, co jest spotkało jest:
- niedowierzanie z jednoznacznym podkreśleniem, że to niemożliwe; zaprzeczanie (jakby dorosły wiedział lepiej, czego nie doświadczyło dziecko)
- bagatelizowanie tego, co mówi dziecko
- sugerowanie, że ma nie zmyślać, bo spotka go kara (to jest groźba!)
- zarzucanie kłamstwa
- wybielanie sprawcy – „ciocia nigdy nie zrobiłaby ci czegoś takiego”
- reagowanie agresją, krzykiem, krytyką
Każda z tych rekacji, jest dla dziecka informacją, że popełniło błąd zwracając się do dorosłego. Bardzo często dziecko po pierwszej próbie rozmowy, kiedy dostaje taką informację od dorosłego, kolejny raz powie o tej sytuacji dopiero w dorosłym życiu. Najczęściej partnerowi lub podczas terapii.
Należy mieć świadomość w jak znaczący sposób, taka sytuacja wpływa na na relację, jaką dorośli tworzą z dzieckiem. Dziecko, które zostaje ukarane za to, że zostało skrzywdzone (np. groźba, że „dostanie lanie jak będzie zmyślać”), nie ma zaufania wobec takiego dorosłego.
Zatem zanim cokolwiek powiemy, zarzucimy kłamstwo lub zagrozimy karą, naprawdę włączmy pokłady empatii, współczucia i zrozumienia. Nauczmy się również tego, że dziecko nigdy nie jest winne wykorzystania seksualnego, jak również jest winne tego, że staje się ofiara przemocy fizycznej, bo dorosły nie potrafi nad sobą zapanować. To wszystko, to wymówki nas – dorosłych, którzy nie radzą sobie.