Wydawać by się mogło, że film o szkole i to jeszcze na końcu świata, niekoniecznie może zachęcić do rozważań. Jakie masz skojarzenia czytając ten tytuł?
Film „Lunana” miał swoją premierę w kinach w Polsce 13 stycznia 2023 roku.
„Lunana. Szkoła na końcu świata” – o twórcy filmu
Twórcą filmu jest Pawo Choyning Dorji urodzony w w Darjeeling (Indie) w 1983 roku. Zajmuje się fotografią, reżyserią, tworzy książki fotograficzne. Dotychczas jego fotografie były publikowane w takich wydaniach jak: „LIFE”, „Esquire”, „VICE” czy „The Wall Street Journal”.
Jego bliski kontakt z filmem rozpoczął się podczas asystentury Khyentse Norbu przy filmie „Vara – A Blessing”. W 2016 roku wyreżyserował bhutańską fabułę „Hema Hema – King me a song while I wait”, która została doceniona podczas festiwalu W Toronto.
Film „Lunana. Szkoła na końcu świata” to reżyserski debiut, który został nominowany do Oscara. Zresztą zapisało się to w historii Bhutanu, bo to pierwsza produkcja z tego rejonu, która otrzymała nominację do Oscara.
Pawo Choyning Dorji zaprosił do współpracy przy tworzeniu filmu „Lunana. Szkoła na końcu świata”:
- Pawo Choyning Dorji (Reżyseria i scenariusz)
- Jigme Tenzing (Zdjęcia)
- Hsiao-Yun Ku (Montaż)
- Tshering Dorji (Scenografia)
- Pawo Choyning Dorji, Jia Honglin, Stephanie Lai, Shaokun Xiang (Producenci)
W obsadzie aktorskiej wystąpili:
- Sherab Dorji jako Ugyen Dorji
- Ugyen Norbu Lhendup jako Michen
- Kelden Lhamo Gurung jako Saldon
- Pem Zem jako Pem Zem
- Sangay Lham jako Kencho
- Chimi Dem jako Pema
Nagrody i festiwale
Ten oszczędny w środkach film, w którym przeważają przepiękne widoki, zamiast betonowej dżungli, zdobył wiele nagród:
- 2022 – Nagrody Amerykańskiej Akademii Filmowej Oscary – Najlepszy pełnometrażowy film międzynarodowy (nominacja)
- 2022 – Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Chichester (UK) – nagroda publiczności dla
- 2020 – Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Palm Springs – Nagroda jury w sekcji New Voices/New Visions, Nagroda publiczności
- 2020 – Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Saint-Jean-de-Luz – Najlepszy aktor (Sherab Dorji), nagroda publiczności
- 2020 – Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Innsbrucku – Nagroda jury (Najlepszy film)
- 2020 – Festiwal Filmowy CinemAsia – Nagroda publiczności
- 2020 – Festiwal Filmowy Hebden Bridge – Najlepszy film, Nagroda publiczności
- 2020 – Festiwal Filmowy w Wisconsin – Nagroda publiczności
- 2020 – Mountain Film Festival – Nagroda NETPAC, Nagroda jury młodzieżowego 2020
- WOW Film Festival – Nagroda publiczności
O czym jest film „Lunana. Szkoła na końcu świata” ?
Jak możesz się spodziewać film jest o szkole na końcu świata. Jednak to wierzchołek góry lodowej. Pod nią skrywa się coś znacznie bardziej bogatego i obszernego, niż można pomyśleć czytając tytuł, czy oglądając kinowy plakat. Bardzo sobie cenię takie produkcje.
Marzenia, jak każdego z nas
W rzeczywistości ten film jest o marzeniach. Marzeniach młodego mężczyzny, który chce opuścić swój kraj, by zrobić karierę muzyczną w zupełnie innym kraju – Bhutan chce zamienić na Australię. Tam widzi siebie jako piosenkarza.
Okazuje się jednak, że nie jest to tak proste jak może się wydawać. Nie tylko z powodu wizy, pieniędzy i logistyki. Przede wszystkim z powodu zasad, jakie funkcjonują w jego kraju. Główny bohater, Ugyen jest zobowiązany ukończyć obowiązkową służbę nauczycielską. Jest to związane z przepracowaniem określonego czasu w wybranej przez państwo instytucji. Okazuje się nią wspomniana szkoła na końcu świata.
Na odwrót
Ugyen dowiadując się, że ma się udać do tejże szkoły, delikatnie to nazywając nie jest zadowolony. Zdaje sobie sprawę, że to szkoła daleko od jego miejsca zamieszkania. Wie, że będzie tam szedł kilka dni pieszo, bo nie ma żadnej alternatywnej metody dotarcia do Lunany. Okazuje się, że miewa przemyślenia co do tego, jak mogą wyglądać tam zarówno warunki życia jak i pracy, jednak ich nie doszacował – w rzeczywistości, jest znacznie gorzej.
Szkoła to jedna sala, w której w biegiem czasu przechowywany będzie jak (gatunek dużego ssaka z rodziny wołowatych). W szkole nie ma niezbędnych przyborów – tablicy, papieru (który jak się okaże jest na wagę złota w tej miejscowości), ołówków, ani nawet książek. Zatem wejście w rolę nauczyciela okazuje się wymagać ogromu kreatywności i chęci do pracy.
Docenienie
Główny bohater przez całą drogą do Lunany, w której towarzyszą mu dwie osoby i dwa osły, wysłane przez seniora wioski, jest zły. Nie kryje tego, że nie chce tam być, że droga go męczy i że nie tak sobie to wszystko wyobrażał. Gdy dociera na miejsce, ma dość tej pracy, choć jeszcze jej nie zaczął.
W chacie, którą zamieszkuje nie ma prądu (czasami wybiórczo jest), nie ma stałego ogrzewania (no chyba, że sobie sam napali w piecu), nie ma nawet okien – stały się nimi sklejone kartki papieru. Posiada materac na którym śpi i to w sumie tyle. Bardzo prosta i uboga ta jego nauczycielska kwatera.
Zostaje przyjęty zarówno przez dzieci, jak i przez dorosłych z ogromna otwartością. Mieszkańcy go szanują, cały czas mówiąc, że od niego (nauczyciela), zależy ich przyszłość. Z biegiem czasu okazuje się, że ta serdeczność, prosta choć nawiązywana z szacunkiem komunikacja oraz gościna, wpływają na to, że Ugyen zaczyna czuć się w tym miejscu inaczej.
Nauka
Wyjazd do Lunany, to nie tylko praca. To również szkoła, taka której nie dałoby się zorganizować w sposób sztuczny. Ten wyjazd okazuje się być szkołą życia dla mężczyznym, którzy marzy o tym, by rzucić tak bardzo szanowany przez mieszkańców wioski zawód.
Będąc tam jednak, uczy się dostrzegania tego co drobne, pomimo niewygody. Uczy się doceniania tego co proste i zwyczajne, jak pogoda. Rozumie ciężar rodzinnego przekazu i jego wartości. Poznaje realia, o których być może wcześniej nie miał pojęcia. Konfrontuje się z poczuciem odrzucenia przez dzieci, które nie chcą by wyjechał. Jednak mimo wszystko, decyduje się na to, by podążać za sowimi marzeniami.
Czas spełniania marzeń
Wyjeżdża do wymarzonej Australii. Pojawia się w Sydney, śpiewa w lokalu pełnym ludzi. A jednak czuje się gorzej, niż gdyby był tam sam. Okazuje się, że bycie piosenkarzem, o czym tak bardzo marzył, nie daje mu tego, co sobie wyobrażał.
Wówczas wracają do niego słowa piosenki, której uczył się w Lunanie. I takim oto sposobem wraca do tej części swojej przeszłości, której nie tylko nie chciał, a nawet gdy jej doświadczył przez pewien czas złościł się na nią. Przewrotność doświadczeń życiowych pokazuje, że to co czasami maluje się jako prawdopodobnie najgorsze doświadczenie, może być tym, do którego będziemy w trudnych momentach życie z chęcią wracać.
Czy warto zobaczyć ten film?
Jak wspomniałam wcześniej – urzeka mnie takie kino. Nie przegadane, nie przebodźcowane przemocą, beztonową, byciem na kacu i spędzaniem czasu w SPA czy popularnych restauracjach. Zatem jeżeli podobnie jak ja, lubisz takie kino, nie zastanawiaj się. Jeżeli nie wiesz czy jest to film dla Ciebie, tym bardziej pozwól sobie na to by to sprawdzić.
Widoki, muzyka, słowa, piękna gra aktorka – szczególnie ta związana z wyrażaniem emocji mimiką, nieprzegadanym słowem, darowaną akceptacją nawet na nieprzychylne decyzje. To duża sztuka umieć tak zagrać. To wszystko w tym filmie jest.
Nie jest to jednak smutne kino, jest wiele momentów, kiedy można się śmiać. To jest kino, które zawiesza nas w myślach, jednak nie zasmuca. To także obraz tego, że czasami podążamy za czymś co nasze, a kiedy już to osiągamy, okazuje się, że to przestało być ważne lub nasze wyobrażenie o tym, znacznie odbiega od rzeczywistości.
Zwiastun filmu można zobaczyć na profilu YouTube AuroraFilmsPl:
Podziękowania dla Aurora Films
Dziękuję Aurora Films za możliwość zobaczenia filmu „Lunana” przedpremierowo oraz za udostępnienie zdjęć do napisania recenzji.
Oglądając ten film bez trudu mogłam się zamyślić, zatopić w obrazach i dźwiękach. Zgadzam się całkowicie, że Pawo Choyning Dorji stworzył film, który jest afirmacją prostoty, zwyczajności, codzienności, jednak również tego co niezwykłe i odświętne.
Mam wrażenie, że zamknięci w betonozie, przykuci do krzeseł i foteli, bardzo potrzebujemy czerpać z tego co tam widzimy. Życia w naturze, co jak pokazują badania jest jednym z najważniejszych czynników redukujących stres. Tworzenia serdecznych, wspierających społeczności, niezależnie od tego jak bardzo jest trudno. Doceniania pogody – bo gdy ona jest można czuć się inaczej, robić coś innego i jak w przypadku Lunany, mieć prąd. Docenienie prostoty, „tu i teraz”, tego co mamy i tego kto jest obok nas. Jak często się nad tym zastanawiasz?


