17.12 to Dzień bez przekleństw, dlatego postanowiłam napisać ten artykuł, choć nie o przekleństwach będę pisać. Napiszę o słowach. Na co dzień się nimi posługujemy. W zależności od sytuacji są one różne. Niestety nie przykładamy do nich należytej uwagi. A to jakich słów używamy, ma ogromny wpływ na budowane przez nas przekonania, odczuwane emocje czy samopoczucie.
Czym są słowa?
Słowa są nieodłącznym elementem życia dla większości z nas, ponieważ większość z nas, za ich pośrednictwem komunikuje się z innymi…ale także z samym sobą, w myślach. Niewypowiedziane słowa, to nadal słowa. Wpływają na nas wywołując określony reakcje emocjonalne, percepcyjne, a także reakcje na poziomie biologicznym czyli w ciele. Jak? Wywołują zmiany fizjologiczne, co bardzo mocno przekłada się za zmianę procesów chemicznych zachodzących w organizmie oraz czas ich trwania. Skutkiem używania niezdrowych słów może być przyspieszone bicie serca, pocenie dłoni, tzw. zimne poty i wiele innych, które sprawiają, że zaczynamy się czuć, jakbyśmy doświadczali negatywnej sytuacji.
Słysząc nieprawdziwe czy negatywne słowa na swój temat jesteśmy w stanie być agresywni. Słowa bliskiej osoby mogą sprawić, że poczujemy się wspaniale inne zaś doprowadzą nas do wniosku, że jesteśmy beznadziejni. Pewne słowa inspirują, inne dobierają siłę i wiarę w to, że warto się starać.
Podobnie jest kiedy czytamy czy oglądamy filmy. Czytając o cytrynie, czujemy jak ślinianki produkują więcej śliny, tylko na skutek czytania, nie czujemy nawet zapachu. To przykład, który bardzo silnie pokazuje, jak same słowa działają na cały nasz organizm, na niemal wszystkich poziomach funkcjonowania.
Dlaczego warto zwracać uwagę na używane słowa?
Dlatego tak ważne jest jakich słów do używamy. Jeśli są to słowa zdrowe, mogą wspierać nasz organizm (na poziomie fizycznym ale i psychicznym). Używanie słów niezdrowych wpływa negatywnie na nas, jak i naszych najbliższych, ponieważ odczuwane przez nas emocje przelewamy na innych.
Jakie słowa mają największa siłę rażenia?
Największą moc mają słowa używane wobec siebie, podczas wewnętrznych dialogów. Dzięki nim opisujemy siebie, swoich bliskich, zachodzące zdarzenia lub te które dopiero się wydarzą. Alfred Korzybski mawiał „uważaj co do siebie mówisz, bo może się okazać, że tego słuchasz”. Był to człowiek, który zajmował się badaniem semantyki ogólnej. Jego dzieło i pracę nad semantyką wykorzystali teoretycy i praktycy terapii behawioralno-poznawczej, tacy jak Albert Ellis i Maxie C. Maultsby. W terapiach swojego autorstwa mocno skupili się na słowach i myślach, które wpływają na tworzenie przekonań.
Nawyki językowe-pomagają czy przeszkadzają?
Każdy człowiek ma swoje nawyki językowe, których często nawet nie jest świadomy (podobnie jak nawyków emocjonalnych). Niezdrowe nawyki, jak nie trudno odgadnąć mają negatywny wpływ na zdrowie emocjonalne oraz fizyczne. Warto pamiętać, że w kontroli emocji, wszystko jest semantyką, ponieważ przy każdej pojawiającej się emocji, jednocześnie pojawiają się myśli. Wszystkie słowa, jakie do siebie wypowiadamy (o sobie, swoich bliskich, wydarzeniach itd.) są przenoszone z lewej półkuli mózgowej do prawej (a prawa ma to do siebie, że wszystko przyjmuje dosłownie, bez interpretacji, przetwarzania zaprzeczeń itd.).
Co dzieje się dalej? Słowa, które „otrzymuje” prawa półkula są odbierane jeden do jeden i zaczynają tworzyć „wewnętrzną wirtualną rzeczywistość”, wewnętrzny świat emocji, myśli, spostrzeżeń.
Po co używać zdrowej semantyki?
Słowa używane zarówno w myślach jak i te wypowiedziane, mają większa moc niż może nam się wydawać. Według Mariusza Wirgi, psychiatry polskiego pochodzenia, zastosowanie zdrowej semantyki, to najłatwiejszy sposób poprawę skuteczności pracy i komunikacji w zespołach ale nie tylko. Dotyczy to bardzo różnych grup społecznych, np. ludzi biznesu, więźniów, zespołów menadżerskich, oddziałów psychiatrycznych i wiele innych. Mariusz Wirga pisze także o tym, że zdrowa semantyka okazała się szczególnie pomocna w pracy z osobami dotkniętymi poważnymi chorobami, jak nowotwory, AIDS, stwardnienie rozsiane i wiele innych.
Zadanie domowe:
W związku z tym, że słowa mają ogromne znaczenie, proponuje już dzisiaj wykreślić ze słownika przekleństwa, zwroty generalizujące (np. zawsze, nigdy), słowo powinnam, słowo wina oraz słowo muszę. Dlaczego akurat te? Dowiesz się tego z kolejnej części artykułu.