W czasach, kiedy w mediach niemal nieustannie słyszy się o zamachach, wybuchach i napadach, zupełnie naturalne jest, że pojawiają się przykre emocje. Naturalne jest, że ludzie zaczynają unikać miejsc, które są podobne do tych, gdzie takie sytuacje się wydarzyły. Ograniczanie pewnych działań z powodu lęku czy strachu, bywa jednak męczące. Jak zatem sobie z tym poradzić?
Pracuj z emocjami
Pamiętaj, że tylko Ty masz wpływ na to, jakie emocje odczuwasz. Tylko, możesz doprowadzić je do wrzenia lub wręcz przeciwnie. Tylko Ty, jesteś odpowiedzialna/odpowiedzialny za swoje własne emocje, myśli i przekonania. Nikt inny nie ma na nie większego wpływu, niż Ty sama/sam. Choć to wcale nie oznacza, że pracować z emocjami, myślami czy przekonaniami jest łatwo (choć z gabinetowej praktyki w pracy z ludźmi w tych obszarach wiem, że jest to możliwe).
Rozłóż sytuacje na czynniki pierwsze
Jeżeli stresuje Cię wyjazd do Paryża czy Londynu zastanów się, jakie jest prawdopodobieństwo, że sytuacja jaka miała tam miejsce się powtórzy. Zastanów się, jakie jest prawdopodobieństwo, że nawet gdyby podczas Twojego pobytu w tym mieście ta sytuacja powtórzyłaby się, dotyczyłaby Ciebie. Przecież to, że w wymienionych miastach zdarzyły się zamachy, nie oznacza, że będą miały miejsce cały czas, regularnie.
To, że na skutek myślenia o tych destynacjach pojawia się u Ciebie lęk, jest naturalne. Ponieważ Twój mózg jest nastawiony na poszukiwanie zagrożeń. Dlaczego tak jest? Dlatego, że tylko jeśli wiesz o zagrożeniu, możesz się przed nim chronić, szukać rozwiązań. Zatem takie działanie mózgu, ma pomóc w przeżyciu – to pierwotny mechanizm. Doceń to, pozostając w sferze racjonalnego funkcjonowania.
Gdyby porównać zamach jaki miał miejsce w Paryżu z ilością rannych i ofiar śmiertelnych w Polsce na skutek wypadków samochodowych, statystyka byłaby na korzyść Paryża. Ponieważ zdecydowanie więcej osób ginie każdego roku na polskich drogach, niż zginęło podczas zamachu np. w Paryżu. To oczywiście nie umniejsza cierpienia ludzi, których te sytuacje dotknęły. Chcę jedynie pokazać, że są sytuacje, w których jesteśmy bardzo często i jesteśmy zdecydowanie bardziej narażeni na potencjalną utratę zdrowia lub życia, choć wcale nie postrzegamy tego w ten sposób.
Zadaj sobie kilka pytań
Zatem jeżeli ogarnia Cię silny lęk lub panika na skutek myślenia o wyjeździe w konkretne miejsce (miasto, koncert, centrum handlowe itp.), rozłóż go na czynniki pierwsze, odpowiadając sobie na pytania:
- Ile do tej pory było takich sytuacji w miejscu do którego się wybieram?
- Jak duże jest prawdopodobieństwo kolejnej takiej sytuacji w miejscu do którego się wybieram?
- Czy informacje pojawiające się w mediach maja wpływ na mój sposób myślenia?
Warto na te pytanie odpowiedzieć sobie na papierze, zapisując wszystkie odpowiedzi ręcznie. Dzięki temu będziesz bardziej zaangażowana/zaangażowany w proces, a także nie zapomnisz odpowiedzi.
Pamiętaj także o tym, że bardzo często media przedstawiają pewne sytuacje w sposób, który ma budzić sensację albo przedstawiają insynuacje, które mają prowadzić do wyciągania mylnych wniosków.
Warto mieć także na uwadze, że komunikat mediów to jedno, a sposób naszej interpretacji to zupełnie inna sprawa. Bardzo często przy odbiorze komunikatu dochodzi do nadinterpretacji.
Dlatego szczególnie teraz, w czasach, kiedy tak wiele przykrych i nieoczekiwanych sytuacji ma miejsce, warto zatrzymać się na chwilę, spojrzeć na sytuacje z dystansem i pozostać przy racjonalnym myśleniu.
Jeśli ten artykuł jest dla Ciebie wartościowy lub uważasz, że może być wartościowy dla innych, swobodnie go udostępnij.