Dla wielu powrót z długiego weekendu czy urlopu do pracy, jest trudnym czasem. Trudno rozstać się z rutyną urlopowego dnia, pozostawić za sobą towarzyszący luz, odpoczynek i czas na przyjemności. Jak zatem poradzić sobie w pierwszych dniach? Jak wrócić z urlopu do pracy?
Depresja?
Niewiele osób wie o tym, że występuje coś takiego jak depresja po podróży (z ang. post-travel depression – PTD). Nie jest to tożsame z klasyczną depresją, jednak im bardziej oczekiwana była podróż i im dłużej trwała, tym potencjalnie silniejsza będzie odczuwana depresja po podróży. Największy wpływ ma na to odczuwany kontrast, między trybem życia podczas wakacji, a po powrocie do domu. To dlatego długodystansowi podróżnicy mówią o tym, że po powrocie z wielotygodniowej czy wielomiesięcznej podróży do domu, nie są w stanie się odnaleźć.
Ponadto, kiedy kontrast jest duży, często zdarza nam się wpadać w stan nieustannych porównań – zazwyczaj dotyczy to ogólnie rozumianej „atrakcyjności” dnia. Dzień podczas wakacji, często wydaje się bardziej atrakcyjny, ciekawy niż dzień z „normalnego” życia. Dlatego jednym z bardzo ważnych elementów, jest nie wchodzenie w proces porównań. Bo jak można porównać dwie, tak skrajne sytuacje, jak urlop i pracę? To już z założenia krzywdzące i bolesne porównanie. A przecież nie chcesz sobie jeszcze bardziej „dokopać”, prawda?
Jak objawia się depresja po podróży?
PTD może dotyczyć nas nawet po dłuższym weekendzie. Po czym poznać, że dotyczy Ciebie? PTD charakteryzuje:
- odczuwanie smutku, który jest związany z przemijaniem tego, co dobre
- świadomość, że po powrocie do pracy, zmienia się styl życia
- konieczność zmiany rutyny z okresu wakacji, na ten dotyczący codziennego życia i pracy
- szok związany z powrotem do domu (przyzwyczajanie się do miejsca zamieszkania na nowo, to niby „stare miejsce”, jednak ponownie trzeba do niego przywyknąć)
- szok finansowym, kiedy w domowym zaciszu, zachowując racjonalne myślenie, okazuje się ile pieniędzy wypłynęło z konta podczas wakacji
- spadek apetytu
- a nawet klasyczne objawy depresji
Depresja po podróży, jak i klasyczna depresja, znacząco wpływa na funkcjonowanie na wszystkich polach życia: zawodowym i prywatnym, w obszarze psychicznym i cielesnym.
Jak sobie z tym poradzić?
Kiedy już stwierdzisz, że PTD Ciebie dotyczy, nie załamuj się – są sposoby na to, by sobie z tym poradzić. Jakie? Poniżej przedstawiam kilka, co ciekawe, możesz je traktować jako działania profilaktyczne, po to, żeby nie zmagać się z PTD w przyszłości:)
1. Przedłuż sobie urlop
Nie, nie w sensie faktycznego przedłużeniu urlopu. Przedłuż go poprzez wspomnienia. Badania wskazują, że wspominanie nawet drobnych sytuacji, smaków, wydarzeń sprawia, że Twoje ciało zaczyna „generować” pozytywne emocje. Zatem poziom Twojego samopoczucia się podnosi.
Przy wspomnieniach, wykorzystaj wszystkie możliwe zmysły – poczuj smaki, podmuch wiatru na skórze, zobacz piękne widoki i poczuj towarzyszący Ci zapach. Włączenie zmysłów w proces wspomnień sprawia, że są one znacznie silniejsze, niż kiedy tych zmysłów nie uruchamiasz.
Profesor Sonja Lyubomirsky, pracująca w nurcie psychologii pozytywnej, napisała w książce „The Myths of Happiness”, że: „oglądanie albumu fotograficznego lub oglądanie starych plików wideo (my w Wielkim Kanionie, ja prowadzę motocykl) pomaga nam odtworzyć pozytywne doświadczenia i pozytywne uczucia, które mieliśmy wtedy”.
2. Dbaj o praktyczne pamiątki
To może być kubek, poszewka na poduszkę, zakładka do książki czy coś jeszcze innego, czego potencjalnie będziesz często używać. Te pamiątki budzą wspomnienia, zatem jak w punkcie powyżej, łatwiej będzie Ci „generować” pozytywne emocje:)
3. Dbaj o regularny wypoczynek
Nie odkładaj urlopu na za rok, potem na za rok i ponownie na za rok. Sama to robiłam, zatem z własnego doświadczenia wiem, że nikomu to nie służy – uwierz mi. Ponadto naukowcy (Terry Hartig, Ralph Catalano, Michael Ong oraz S. Leonard Syme, 2013) dowiedli, że wakacje, to wartość nie tylko dla Ciebie lecz również dla Twojego otoczenia. Tego najbliższego, jak rodzina czy przyjaciele orz tego dalszego, jak koledzy z pracy i znajomi.
Dlaczego? Ponieważ poprzez wsopminanie, opowiadanie o wakacjach, podczas których odczuwalne były pozytywne emocje, udzielają się słuchającym. Jak się więc okazuje, z pielęgnowania wspomnień, nawet w formie opowieści, korzysta znacznie więcej osób, niż możesz przypuszczać:)
Profesor Terry Herting, badając wpływ urlopu na stan zdrowia dowiódł, że kiedy liczba osób odbywających urlopy wzrasta, spada ilość wydawanych leków antydepresyjnych. Okazuje się także, że korzystanie z urlopu wpływa na stan zdrowia całej społeczności, a nie tylko tej jednej osoby, która była na urlopie.
4. Zmień perspektywę
Zamiast patrzeć na miniony urlop, jak na coś utraconego, zmień perspektywę i popatrz na te sytuację, jak na coś, co miałaś/miałeś szanse zyskać! Przecież to kolejne doświadczenia, doznania, przygody. Rzeczywiście one przeminęły – nie przeżywasz ich już dzisiaj, jednak to nie oznacza, że są one utracone. To jak na to patrzysz, w znaczącym stopniu zależy od Twojego nastawienia! To trochę jak ze szklanką do połowy pełną lub do połowy pustą – jak ją widzisz?
5. Wdróż proces akceptacji
Zamiast dać się porwać przykrym emocjom (smutkowi, żalowi, poczuciu straty itp), zaakceptuj to, co się skończyło. Dokładnie tak, jak wszystko inne co przemija – czas, wiek, film. To przecież oczywiste, że „nic nie trwa wiecznie”, prawda? Wszystko przemija! Zamiast z tym walczyć, pogódź się z tym. Zobacz co Ci ta sytuacja dała, weź to co najlepsze, zaakceptuj fakt przemijania i stawiaj kolejne kroki!
6. Doświadczaj wakacji „u siebie”
Jak to zrobić? Odwiedzaj knajpki we francuskim stylu, gotuj francuskie potrawy, słuchaj francuskiej muzyki i oglądaj filmy, które były realizowane w odwiedzonym przez Ciebie regionie Francji. Dzięki temu, zaprosisz trochę Francji do siebie, dlaczego nie? Możesz zrobić w tym temacie tak wiele – spotkanie tematyczne ze znajomymi, wieczór z opowieściami z wyprawy, oglądaniem zdjęć i smakowaniem zakupionego wina. Możliwości jest mnóstwo – wystarczy zachować „otwartą głowę!” 😉
7. Wykorzystaj moc swojego działania
Dokonuj „aktów dobroci”. Naukowcy (Megan M. Fritz, Lisa C. Walsh, Sonja Lyubomirsky) dowiedli, że ich stosowanie podnosi poziom samopoczucia nie tylko u osób wobec których je stosujemy lecz także u nas samych. Co to takiego? To bardzo proste, symboliczne działania – jak przyniesienie koleżance z pracy herbaty do biurka, poczęstowanie smakołykiem przywiezionym z podróży czy obdarowanie drobnym upominkiem. Osoby wobec których stosowano „akty dobroci” wykazywały ponad trzykrotnie więcej działań prospołecznych, niż osoby, wobec których takich działań nie stosowano. Zobacz zatem, jak ogromne zmiany możesz wnieść w życie swoje, innych oraz w jakość i komfort pracy:)
8. Nie wracaj do pracy z dnia na dzień
Kiedy z wakacji wracasz w niedzielę, a już w poniedziałek idziesz do pracy, serwujesz sobie bolesne doświadczenia. Zaplanuj urlop tak, by wrócić do domu minimum na dwa dni przed rozpoczęciem pracy. Zaoszczędzi Ci to stresu, pustej lodówki i poczucia, że „nie ogarniasz rzeczywistości”. Wiem, że czytając to możesz mieć poczucie, że te dwa dni to marnowanie dni urlopowych – jednak zanim do końca w to uwierzysz, podejmij wyzwanie, zrób eksperyment, a sama/sam się przekonasz, jak wiele to daje:)
9. Pozwól sobie na powrót w rytmie slow
Wszystkie ważne decyzje czy kluczowe spotkania zaplanuj na 3 – 5 dni po powrocie z urlopu, a nie pierwszego czy drugiego dnia. Zabezpieczysz się dzięki temu przed podjęciem błędnych decyzji lub reakcji na wyrost, których już kolejnego dnia możesz żałować. Pozwól sobie na płynne wejście w stan „PRACA” ze stanu „WAKACJE”.
10. Stosuj pozytywne interwencje (z ang. positive actions interventions – PAI)
Pozwalają one na poprawę samopoczucia u osoby je stosującej oraz redukcję przykrych emocji w życiu codziennym. Czym są pozytywne interwencje? To działania takie jak: pisanie listów wdzięczności, praktykowanie optymizmu, wykorzystywanie swoich mocnych stron inaczej niż dotychczas, afirmowanie czy rozmyślanie o pozytywnych emocjach – zarówno w odniesieniu do siebie jak i innych.
Badania Martina Seligmana oraz Sonji Lyubomirsky potwierdzają, że te tak proste i czasami podobne do siebie działania, dają bardzo wyraźne efekty, w relatywnie szybkim czasie.
Odczuwanie PTD nie należy do przyjemnych, jednak zdarza się. Dlatego warto wiedzieć, co wtedy robić, aby przestać odczuwać przykre emocje. Mam nadzieje, że pisząc ten artykuł, choć w minimalnym stopniu przyczyniłam się do tego, że kiedy będziesz odczuwać PTD, znając narzędzia wymienione wyżej, będzie mogła/mógł działać tak, aby zmienić swój stan, na ten bardziej pożądany:)