Tak wielu z nas nie słucha dzisiaj nie tylko siebie lecz taże otaczających go ludzi. Przestajemy być otwartości na potrzeby innych, brakuje nam chęci by zrozumieć z czego wynikają ich zachowania. Brakuje nam empatii. Tak w ogóle i tej, która przejawia się w zachowaniach – w słuchaniu, mówieniu w dawaniu innym. Jak wzmocnić empatię? Dowiesz się z tego artykułu.
Deficyty w empatii
Okazuje się, że w czasach wszechobecnego wyścigu szczurów, zapominamy o czymś tak prozaicznym jak człowieczeństwo i emocje. A przecież zarówno jedno jak i drugie, to baza naszego istnienia. Tylko te społeczeństwa, w których szanuje się inną jednostkę – jej integralność, odmienność poglądów i indywidualizm, mają szansę zapewnić swoim członkom życie w środowisku, które wzmacnia, pozwala na wzrastanie i prawidłowy rozwój psychiczny.
Braku szacunku do integralności drugiego człowieka, bardzo wyraźnie widać w dwóch, wydawać by się mogło skrajnych środowiskach – korporacyjnym i rodzinnym.
W pierwszym z nich, nie szanuje się tego, że pracownik ma prawo do przerwy i do czasu wolnego – poza pracą, kiedy się już nie pracuje. Ma prawo do świąt, chorowania i złego samopoczucia. Ma prawo nie zgadzać się z przełożonymi i ma prawo zachować swoje zasady moralne – niestety nie zawsze są one spólne z tym, czego wymaga firma.
W drugiem środowisku zapomina się o tym, że dziecko, nawet bardzo małe, jest integralną jednostką, która nie należy do rodzica, babci, nauczyciela. To jednostka, która ma prawo do swoich emocji i ich wyrażania, do swojego zdania, buntu, przeciwstawiania się, negocjowania. I to wszystko bywa trudne i męczące, to prawda. Jednak uniemożliwiając dziecku wchodzenie w te procesy za każdym razem, kiedy się one objawiają, nie można wychować zdrowej, samodzielnej jednostki.
Zamknij na chwilę oczy…
…jednak zanim to zrobisz, przeczytaj kilka moich słów. Kiedy już je przeczytasz i zamkniesz oczy, wróć wspomnieniami do chwili, kiedy czułaś/-łeś się przez kogoś naprawdę rozumiany. Jakie to uczucie? Jakie emocje rodzi taka sytuacja? Pamiętasz wyraz twarzy tej osoby? Pamiętasz czego dotyczyła rozmowa?
A teraz, wyobraź to sobie, wróć do tej sytuacji. Kiedy już to zrobisz, powoli otwórz oczy i wróć do lektury artykułu:)
Empatyczne słuchanie
Po co empatycznie słuchać? Po to, żeby zrozumieć. Dlaczego ma to znaczenie? Ponieważ znacząco umożliwia nam funkcjonowanie z innymi ludźmi, powoduje, że zachowujemy dystans, nie bierzemy wszystkiego tak bardzo do siebie.
W moim odczuciu, empatia w znaczącym stopniu odpowiada za budowanie zdrowych, satysfakcjonujących relacji. Nie tylko tych prywatnych, rodzinnych lecz także zawodowych. Sama bardzo dobrze pamiętam, współpracę z podwykonawcami, z których byłam bardzo zadowolona, kiedy rozumieli w czym, w danej sytuacji, leży problem. „Rozumieli” jest tu słowem kluczem.
Okazuje się jednak, że dla wielu z nas, całkowite skupienie uwagi na kimś innym, bywa ekstremalnie trudne. Z bardzo wielu powodów, lecz także dlatego, że każdy z nas czuje nieco inaczej, niż my sami – w tym tkwi piękno indywidualności każdego z nas! Świetnie wpisuje się w to poniższy cytat:
„Spędziliśmy lata, by nauczyć się czytać i pisać, lata by nauczyć się mówić. Nikt nas nie uczył, jak słuchać”
~ Stephan Covey
Muzyka, która porywa – jak emocje
Widujesz czasami ludzi w samochodach, którzy śpiewają i tańczą? Często w wywiadach mawiała o tym Katarzyna Cichopek – kiedy jedzie samochodem, czuje się jakby była tam sama. Pomimo tego, że ma świadomość, że przecież widać ją przez szyby samochodu.
Kiedy tak jedzie i słucha muzyki, bywa, że zaczyna śpiewać i poruszać się w jej rytm. To muzyka która porywa, do śpiewu, ruchu, do tego by poczuć się inaczej. Widząc kogoś takiego z oddali, nie słysząc dokładnie utworu, można pomyśleć, że ten ktoś zachowuje się „dziwnie” (przecież tak bardzo lubimy oceniać!).
Podczas gdy będąc w tym samochodzie, być może zachowałabyś/zachowałbyś się dokładnie tak samo. A jeśli nie, bo to nie Twoja piosenka, bo Ciebie ona nie porywa, zrozumiałabyś/zrozumiałbyś dlaczego ta osoba, zachowuje się tak, a nie inaczej – bo dla niej, ta piosenka jest porywająca.
Jednak to zrozumienie drugiej osoby i jej zachowania w tym samochodzie, wymaga bardzo świadomego wysiłku, ciekawości poznawczej – dlaczego ona się zachowuje właśnie tak?
Bywa, że muzyka porywa dokładnie tak samo jak emocje – dajemy się jej opanować i nie do końca kontrolujemy to, co się z nami dzieje. Bywa, że chętnie się jej oddajemy. Czasami znacząco umila nam życie. Widzisz jak wiele podobieństw jest między muzyką a emocjami?
Wzmacnianie empatii
Każdy rodzi się z jakimś poziomem empatii, potem jest ona rozwijana, mniej lub bardziej w okresie dzieciństwa i wczesnej dorosłości. Później jej rozwój jest znacznie trudniejszy. Co wcale nie oznacza, że należy się poddać. Empatię bowiem, można wzmacniać przez całe życie, pomaga w tym wiele działań, także te związane z praktyką uważności, wdzięczności.
Jak to robić? Zachęcam do wykonania poniższego ćwiczenia:)
Ćwiczenie na wzmacnianie empatii
Jeśli chcesz zrozumieć co dzieje się z drugiem człowiekiem, konieczne jest skupienie na nim uwagi. W pełni świadome i zmierzone – bez oceniania i porównań, bo one tylko w tym przeszkadzają.
- Zastanów się z kim rozmawiasz codziennie lub bardzo często. Wybierz jedną z takich osób.
- Kiedy będziesz z nią rozmawiać, zupełnie świadomie skup na niej całą swoją uwagę. Słuchaj aktywnie, zadawaj pytania, bądź nie tylko odbiorcą treści lecz również jej twórcą. Pokaż, że zależy Ci na usłyszeniu historii, która chce Ci przekazać ta osoba.
- Praktykuj aktywne słuchanie, czyli takie, gdzie znaczenie ma nie tylko usłyszenie wypowiadanych słów, lecz także podarowanie drugiemu człowiekowi swojej uwagi, czasu, swoich zasobów poznawczych.
- Zadbaj o to, by w trakcie rozmowy myślenie o sobie, swoich planach, nie było dla Ciebie rozproszeniem. Słuchaj uważnie tego co mówi Twój rozmówca, w tej konkretnej chwili.
- Zastanów się, jak w tej sytuacji może czuć się Twój rozmówca, jakie odczuwa lub odczuwał emocje?
- Postaraj się poczuć wszystkie te emocje – pozwól im na to, by pojawiły się u Ciebie i „oddaj je” swojemu rozmówcy – niech zobaczy, że cieszysz się razem z nim.
- Jeżeli masz wrażenie, że Twój rozmówca odczuwa przykre emocje jak smutek czy złość, zastanów się, jak Ty czułabyś/czułbyś się na miejscu tej osoby, w jej przysłowiowych butach? Kiedy sobie to wyobrazisz, łatwiej Ci będzie okazać współczucie i wsparcie.
Na pierwszy rzut oka, to ćwiczenie wydaje się skomplikowane, zawierające wiele kroków. Rozumiem, że możesz mieć wrażenie, że jest dla Ciebie trudne. Ilość korków może Cię nawet zniechęcić do działania. Ja jednak cały czas zachęcam Cię do tego by próbować, sprawdzać, działać.
Im częściej bowiem będziesz wykonywać te kroki, tym łatwiej będzie Ci zrozumieć emocje i zachowanie otaczających Ciebie ludzi. Dzięki temu, pozwalasz sobie na to, by zwiększyć szansę na budowanie zdrowych, głębokich i autentycznych relacji. Spróbujesz?