Książka o wojnie widzianej oczami dziecka, choć niekoniecznie jest to książka dla dzieci. Jakie jest wojenne doświadczenie głównej bohaterki?
„Kotka Brygidy” – dlaczego ma znaczenie?
To książka o doświadczeniu wojennym, jednak nie jest to pozycja historyczna. Nie jest to podręcznik ani pamiętnik. To swego rodzaju opowieść o tym co dzieje się przed wojną, w jej trakcie jak i po wojnie. To opowieść o tym jak tworzone było Getto Warszawskie, a także jak ono wyglądało, widziane oczami kilkuletniej Heleny.
Tytułowa kotka Brygidy to rzeczywiście kotka, a jej opiekunką była Brygidą. Jednak z nadejściem wojny, kiedy Żydzi z warszawskiej Pragi są przesiedlani do getta, okazuje się, że w getcie nie ma miejsca na zwierzęta. W mieszkaniach ledwo mieszczą się ludzie, wielorodzinnie poupychani, kilka osób dzieli jeden pokój.
Kotka Brygidy z tego powodu przechodzi pod opiekę kilkuletniej Heleny, choć nie jest mile widziana w jej domu. Helena jest zachwyca tym, że kotka może zostać w jej rodzinnym domu. Jak pokaże nam wielowątkowa historia tej książki, kotka Brygidy będzie odgrywać znacznie większą rolę, niż można sądzić.
Historia wojny widziana oczami dziecka
Cały czas dotyczący przedwojnia, wojny jak i czasu powojnia jest opowiadany w tej książce przez kilkuletnią dziewczynkę. Nie brakuje w niej opisu rodziców, dialogów z opiekunką jej mamy, a także rozmów rodziców z sąsiadami.
Ta pozycja pozwala zobaczyć, jak silna może być w dziecku niezgodna na to, co krzywdzące. Między innymi dlatego, że dziecko nie ma akceptacji na przyjęcie zdarzeń takich jak wojna. Nie przyjmuje pojawiających się przez nią „praw”. Helena nie rozumie dlaczego przesiedla się Żydów. Dlaczego getto wygląda strasznie, a ona nie może spotkać się z Brygidą, zaś ciocia Róża przestaje odwiedzać jej rodzinny dom.
Nie rozumie też, dlaczego zakładając opaskę z gwiazdą Dawida, słyszy że jest dzielna i zachowała się właściwie. Kontekst założenia opaski był taki, że otrzymała ją w prezencie. Sprezentował ją chłopiec, który chciał się z nią ożenić, gdy dorosną. Opaska stanowiła ekwiwalent pierścionka zaręczynowego.
Ukrywanie, tajemnica, udawanie
W książce zostaje poruszony wątek ukrywania Żydów. Czytamy jak jeden z pracowników ojca Heleny, Pan Kamil, który jest Żydem zostaje przywieziony z getta do pracy. Potem jednak do getta nie wraca. Początkowo jest ukrywany na poddaszu, a po wizycie Niemców zostaje ukryty, w specjalnie dla niego wykopanej „piwnicy”.
Wszystko to dzieje się w ukryciu przed Heleną. Jednak tylko do momentu, kiedy mama wyślę ją na poddasze by nauczyła się rachunków od Pana Kamila. Potem przyglądając się w nocy temu co dzieje się na podwórku, zauważa, że jej ojciec wraz z nim, dokonują jakieś przekopu.
Już kolejnego dnia obserwuje jak opiekunka jej mamy, mówi przy stole, że nie ma więcej jedzenia. Podczas gdy jedzenie jest jeszcze w garnku. Kilkuletnia dziewczynka rozumie, że jet to jedzenie dla Pana Kamila, przebywającego w ukryciu w „piwnicy”. Nie mówi o tym, nie szuka potwierdzenia, przyjmuje to „udawanie” dorosłych, choć nie jest to łatwe.
Dlaczego warto przeczytać tę książkę?
Książek o okresie wojny jest mnóstwo. Ta pokazuje nam szczególną perspektywę dziecka. Dziecka, które niewiele rozumie, a już szczególnie chęci zgładzenia Żydów przez Niemców. A jednak w tym samym czasie rozumie tak wiele.
Okres wojny postrzegamy jako trudny, negatywny, jednak rzadko zastanawiamy się jak był on widziany oczami dzieci. Dzięki tej książce, jesteśmy w stanie się temu poprzyglądać.
To także opowieść o pomocy, wsparciu, lęku. O tym co tak uniwersalne, a czasami tak trudne do doświadczenia (jak pomoc) lub do odklejenia (jak lęk). Sięgnięcie po tę pozycję przez dorosłego, może być bardzo wzbogacające.
Gdzie zakupisz książkę „Kotka Brygidy”?
Wystarczy, że wejdziesz na stronę Wydawnictwa Muchomor, klikając w ten link.
W tym wydawnictwie znajdziesz również pozycję „Hania i Hania”, której recenzja znajduje się na moim blogu: „Hania i Hania” – oczami psycholożki.
Podziękowania dla Wydawnictwa Muchomor
Bardzo dziękuję Wydawnictwu Muchomor, za przesłanie tej pozycji do przeczytania oraz dokonania recenzji. Perspektywa dziecka patrzącego na wojnę i przeżywającą ten czas, jest dla mnie szalenie interesująca.
Nie tylko ze względu na to, że w kwietniu tego roku obchodzimy okrągłą, osiemdziesiątą rodzicę wybuchu Powstawania w Getcie Warszawskim. Także dlatego, że temat wojny i zagłady Żydów, był dla mnie tematem ważnym już od kilkudziesięciu lat. To trudny kawałek polskiej historii, jednak jednocześnie taki o którym zapomnieć nie wolno.
W recenzji książki „Hania i Hania” napisałam, że :
„To obowiązkiem dorosłych jest edukowanie dzieci w rzetelny sposób. Ta książka, bez okrucieństwa i nadmiernie szczegółowych opisów ukazuje ten trudny kawałek historii. Dzięki takim książkom, nie dochodzi do zapomnienia ważnych faktów.”
Jednak trudno edukować dzieci, kiedy samemu nie ma się wiedzy. Książka „Kotka Brygidy”, tak jak wspomniałam nie jestem zapisem historycznym, jednak pozwala zrozumieć perspektywę dziecka. Dzięki temu, łatwiej jest podejmować temat wojny i zagłady Żydów w rozmowach z dziećmi.
Niezależnie od tego czy po tę książkę sięgnie rodzic, nauczyciel_ka czy osoba nie mająca styczności z dziećmi, może być ona lekturą wzbogacającą i skłaniającą do refleksji.