„Western Lane” autorstwa Chetna Maroo to opowieść o dziewczynce, która od najmłodszych lat trenuje squasha. Po śmierci matki, sport staje się jej całym światem, a jednocześnie prowadzi do alienacji. Jakie może być dorastanie? Czy takie być musi? Jak wpływa na to kultura?
Premiera książki w Polsce miała miejsce 10 czerwca 2024 roku, dzięki wydawnictwu Cyranka!
„Western Lane” o czym jest ta książka?
„Western Lane” to poruszająca powieść (która sczyta się z łatwością), dzięki której poznajemy młodą dziewczynkę, imieniem Gopi. Częścią jej historii jest doświadczenie ogromnej straty w bardzo młodym wieku – umiera jej matka. Po tej stracie zarówno jej, jej siostrom, jak i jej ojcu, trudno powrócić do życia „normalności z przeszłości”. Dla wszystkich jest to moment trudny, który wymaga podjęcia szeregu decyzji.
Pojawiają się propozycje, które niekoniecznie są do przyjęcia dla dziewczynek, których dotyczą. Czytamy o tym, że propozycje kierowane są do ojca, jednak z jego strony nie ma klarownej reakcji wskazującej na aprobatę lub jej brak. To tylko wywołuje wśród dziewczynek spotęgowanie obaw i niepewności. To propozycja ważna, bo zakładałaby przeprowadzkę jednej z jego córek, to domu jego brata.
Dlaczego? Ponieważ jest brat z żoną starają się o dziecko, jednak bezskutecznie. Obydwoje stwierdzają, że będziemy mu trudno jako samodzielnego ojcu zaopiekować się trzema córkami. Najlepszą według nich opcją, byłoby „oddanie” im jednej z córek, Gopi. Spełni się wówczas ich marzenie, a jego trochę to odciąży.
Sport lekarstwem na stratę?
Po stracie matki, ojciec planuje Gopi taki plan treningowy, który sprawia, że jej życie właściwie wypełnione jest sportem. Na niewiele więcej starcza jej czasu i energii. Początkowo wydaje się, że to całkiem dobra strategia. Jednak dosyć szybko okazuje się, że niekoniecznie. Fascynacja sportem i chęć trenowania to jedno, alienacja i trudności emocjonalne, których nie da się zaopiekować sportem to drugie.
Gopi pochłonięta treningami i rywalizacją, zaczyna oddalać się od swoich sióstr, Moni i Khush, co dodatkowo pogłębia jej wewnętrzny konflikt. Relacja z Gedem, chłopcem z którym trenuje, staje się dla niej ważnym elementem stabilności i wsparcia. Jednak nie rekompensuje braku matki w jej życiu.
„Zapomnij i żyj dalej”
Strata osoby bliskiej, to trudne doświadczenie. Czasami widząc, jak z tego powodu bliska nam osoba cierpi, mamy ochotę, żeby to szybko minęło (i dla tej osoby i dla nas). Najlepiej, gdyby zapomniała o stracie (skoro tej straty nie da się jakimś magicznym sposobem wymazać z życia). Często wówczas padają słowa „zostaw to za sobą, żyj dalej”, „masz dla kogo żyć”, „wiem, że to trudne ale nie możesz ciągle o tym myśleć”.
Niektórzy mówiąc coś takiego mają poczucie, że to pomocne, że to zadziała jak magiczna różdżka i spowoduje, że rzeczywiście ktoś zacznie funkcjonować „normalnie”. „Normalnie” czyli tak, jakby tej straty nie było. Często osoby mówią coś takiego, bo podświadomie chcą zredukować swoje napięcie, cierpienie, trudne emocje.
Jednak to nie jest pomocne dla osoby po stracie. Podobnie jest w przypadku Gopi. Presja ze strony krewnych, by zapomnieć o stracie i kontynuować życie nie pomaga. Natomiast wpływa na odczuwanie trudności emocjonalnych, wynikających z poczucia bycie niezrozumianą. Maroo przedstawia te zmagania w bardzo delikatny, subtelny sposób. Nie nazywa tego, a opowiada o tym. Nie czytamy zatem o ocenach autorki, a o historii Gopi.
Jeżeli temat żałoby Ciebie interesuje, polecam te dwa artykuły:
- Śmierć bliskiej osoby. Czego nie mówić człowiekowi po stracie?
- Kiedy tracimy sens życia. Jak przeżyć żałobę?
Przeżywanie straty, żalu, niepokoju, niepewności, braku stabilności – to wszystko to doświadczenia dziewczynki, której zmarła mama. Dziewczynki która ma rodzinę, jednak nie dostaje w niej wsparcia w tym zakresie. Okazuje się, że największym wsparciem jest relacja z chłopcem, z którym spotyka się na treningach. Gopi usiłuje znaleźć równowagę między swoimi ambicjami sportowymi a potrzebą przetworzenia straty i żalu.
Dla kogo jest ta książka?
Czytelnik przeczyta zniuansowaną pozycje, wymagającą uwagi, a jednocześnie opisująca tak bardzo uniwersalne doświadczenia życiowe. To książka dla tych, którym wydaje się, że dziecko nie słyszy, nie widzi, nie czuje i nie wyłapuje informacji z kontekstu. Gopi świetnie to robi, choć nie ma 17 lat.
„A jednak coś się za tym kryło. Tata dzielił się z matką Geda swoimi przemyśleniami, pytał o jej zdanie. Nigdy nie słyszałyśmy, by rozmawiał w ten sposób z mamą, naszymi ciociami ani w ogóle z żadną kobietą, jaką znałyśmy.”
Chetna Maroo, „Western Lane”, Wydawnictwo Cyranka, 2024
Bardzo wymowny jest również ten cytat:
„Wujek miał czterdzieści lat. Tata prawie czterdzieści pięć. Mimo to wszyscy rozmawiali o tym, że bracia wyprzystojnieli, zupełnie jakby dopiero niedawno dorośli. Po śmierci mamy oczy naszych cioć podążały za tatą od stołu jadalnego do zlewu lub do ogródka. Żałowały go, ale też próbowały coś oszacować, a my wiedziałyśmy tylko tyle, że ma to jakiś związek z przestrzenią, która się przed nim otwarła.”
Chetna Maroo, „Western Lane”, Wydawnictwo Cyranka, 2024
Narracja Maroo jest prostota, ale zarazem intensywna i głęboka. Tekst jest usiany wręcz tym co emocjonalne i związane z wewnętrznym światem bohaterów. Postacie są wielowymiarowe, a ich relacje bardzo realistyczne. Zwłaszcza historia najstarszej siostra Mony, która przejmuje domowe obowiązki, oraz Khush, próbującej nawiązać kontakt ze zmarłą matką, dodają historii dodatkowej głębi.
„Twarz siostry znajdowała się tuż obok, jej głos zabrzmiał dziwnie; dotarło do mnie, że się zaraz rozpłacze, dlatego że ja też płakałam i to wcale nie cicho – szlochałam na cały głos, ramiona mi drżały, a wszystko było jakby w wodzie. Miałam mokre dłonie, policzki i usta. Khush objęła mnie za ramiona, płakałam dalej, czując, że ten płacz bierze się z jakiegoś przepastnego miejsca, które się we mnie otwarło.”
Chetna Maroo, „Western Lane”, Wydawnictwo Cyranka, 2024
„Western Lane” to powieść, która może zostać z osobą czytającą na długo po przeczytaniu. Chetna Maroo stworzyła dzieło pełne emocji, które oddaje złożoność dorastania i radzenia sobie ze stratą, relacjami rodzinnymi i nawiązywaniem nowych relacji. To książka, która ma moc poruszania serc i umysłów, zmuszając do refleksji nad tym, jak radzimy sobie z trudnymi emocjami i jak to wpływa na nasze relacje z najbliższymi.