W dobie maksymalnie intensywnego działania, a co za tym idzie odbierania niezliczonych bodźców, zapewne zdarza Ci się zapomnieć o sobie. Zapominasz o tym, że nie musisz godzić się na wszystko. Często wybierasz bierną postawę, bo szkoda Ci czasu, chcesz uniknąć konfliktów czy boisz się, że ktoś będzie Cię oceniał. To naturalne, każdy z nas ma mało czasu, dlatego tym bardziej nie chcemy marnować go na konflikty. Nie chcemy być negatywnie oceniani przez innych. Jednak czy warto działać wbrew sobie ?
Zawsze jest jakieś wyjście. Tylko od Ciebie zależy, na co się zdecydujesz. Do wyboru są trzy możliwości, które można przedstawić na kontinuum: agresja, asertywność i bierność.Agresja
Agresja zajmuje jeden z krańców kontinuum. To zachowanie, które rzadko prowadzi do wyznaczonego celu. Dodatkowo będziesz negatywnie odbierany. Zazwyczaj jest to reakcja obronna, co nie zmienia faktu, że nie jest to opcja pozwalająca na osiąganie postawionych celów. Często agresywną postawę możesz zauważyć w sklepie, restauracji, czy wśród pasażerów komunikacji miejskiej. Wówczas słyszysz jak ktoś mówi do kasjerki: „Co Pani sobie myśli? Oszukała mnie Pai!! Tu jest o 3 zł za mało reszty !” lub do osoby w restauracji: „Ile jeszcze mam czekać na ten obiad? Mam tutaj paść z głodu?” czy do pasażera w autobusie: „Co tak stoisz? Przesuń się, nie widzisz, że idę do kasownika?!”. Można założyć, że znaczna część osób potraktowana w taki sposób, odpowiada podobnie, ponieważ agresja rodzi agresję.Bierność
Druga możliwość to bierność, znajdująca się dokładnie na drugim końcu kontinuum. Pozornie wydaje się, że to najlepsze możliwe wyjście. Jednak nie jest to prawdą. Taka postawa często prowadzi do tego, że z niemal pochyloną głową godzisz się na wszystko co Cię spotyka, nawet nie podejmując prób by coś zmienić. W przypadku, kiedy kasjerka wyda za mało reszty, nic o tym nie wspominasz, jakby to nie miało miejsca. Będąc z restauracji, cierpliwie czekasz na podanie posiłku, o którym być może kelner zapomniał (znam to z własnego doświadczenia). Natomiast w autobusie nie kasujesz biletu, bo „nie masz jak” dojść do kasownika.Asertywność
Trzecia opcja zwana asertywnością, znajduje się dokładnie na środku kontinuum. Niektórym kojarzy się z umiejętnością powiedzenia „nie”, a innym z bezczelnością. Zupełnie nie wiem dlaczego, niektórzy mają tak negatywne skojarzenia. Przecież asertywność to, jak pisze Patricia Mansfield, „wiara w siebie, ale jednocześnie szacunek dla uczuć i potrzeb innych; oznacza szukanie nowych dróg dla wyrażania własnego ja odpowiednio do odkrytej w sobie mocy i zaakceptowanej niedoskonałości. Być asertywnym, znaczy zachowywać się w sposób, który pozwala działać we własnym, najlepiej pojętym interesie, pozwala bronić własnych opinii bez przesadnej nerwowości, akceptować własne uczucia uczciwie i bez skrępowania, nawet jeśli różnią się one od odczuć i sądów innych ludzi. Przede wszystkim zaś uczy, jak domagać się respektowania własnych praw, nie odmawiając tych samych praw innym”. Tak, trudna sztuka, co nie znaczy, że niemożliwa. Zatem kasjerce mówisz: „Przepraszam, wydała Pani o 3 zł za mało reszty”. Kelnera możesz zapytać: „Przepraszam, jestem bardzo głodna. Jak długo będę czekać na realizacje zamówienia?” Natomiast jako pasażer autobusu mówisz: „Przepraszam, chciałabym skasować bilet”. Zapewne kasjerka będzie wdzięczna za zwrócenie uwagi, kelner zrozumie, że go nie atakujesz tylko chcesz uzyskać informację, a pasażerowie autobusu przepuszczą Cię do kasownika bez odczuwania negatywnych emocji.Asertywnośc gwarancją sukcesu?
Oczywiście, to że jesteś asertywny, nie oznacza, że zawsze osiągniesz sukces. Żadna metoda, nie daje 100% gwarancji. Jednak masz możliwość wyboru metody mniej lub bardziej skutecznej. Ważne, aby pamiętać o tym, że nikt nie lubi być źle traktowany. I nie ma znaczenia czy źle nas traktuje ktoś kto jest zmęczony bo źle spał w nocy, sfrustrowany, bo nienawidzi swojej pracy czy zwyczajnie „niewychowany”. Liczy się sam fakt. Ostatecznie nie wiesz dlaczego ktoś Cię źle traktuje, dlatego zapamiętujesz samo zdarzenie. A co za tym idzie, nie kojarzysz takiej osoby z niczym przyjemnym. Kiedy zachowujesz się podobnie, możesz być pewny, że ludzie nie będą Cię pozytywnie oceniać. Dlatego zanim coś do kogoś powiesz, zastanów się czy warto dać się ponieść emocjom i czy Ty, chciałbyś usłyszeć od kogoś to, co sam chcesz powiedzieć. Wykorzystywanie empatii w codziennym funkcjonowaniu (na każdym polu: zawodowym czy prywatnym) to bardzo cenna umiejętność. W dużej mierze to dzięki niej, w ogóle mamy możliwość nauczenia się asertywności. Bycie asertywnym wymaga „wyćwiczenia”, każdy z nas potrzebuje się tego nauczyć. Nikt nie rodzi się z wysoka asertywnością, to umiejętność, która przeplata się z poczuciem własnej wartości, przekonaniami, ocena siebie, potrzebą akceptacji czy aprobaty. Niezbędny jest tutaj szacunek do siebie, jak i innych bez względu na to, jacy są oraz empatia. Zatem zanim staniesz się asertywny, konieczne jest wykonanie pracy „ze sobą”. Brzmi strasznie? Nie obawiaj się, przecież nikt nie rodzi się doskonały. Asertywność da się wypracować, najwięcej zależy od Twoich chęci 🙂 DLA RODZICÓW: Jeśli chcecie wiedzieć jak nauczyć swoje córki asertywności zachęcam do obejrzenia krótkiego filmu.Oferta specjalna!!
Dzisiaj ma. dla Ciebie coś wyjątkowego – możesz zobaczyć moja prelekcję na temat asertywności, podczas której mówię nie tylko o tym czym asertywność jest, czym nie jest i jak ją stosować, lecz również opowiadam na najczęściej zadawane pytania! Otrzymujesz zatem prelekcję, materiały dodatkowe w formie PDF, jak i prezent-niespodziankę ode mnie:) Wszystko to odbywa się w ramach Konferencji on-line, zatem oprócz mojej prelekcji, zyskasz jeszcze 14 innych! Cena regularna to 199zł! Jednak dla Ciebie, ta cena to 49zł!‼️KOD K212‼️