Czego możesz się nauczyć od Boba Marley’a? Wirtualny Gabinet Psychologa

Dziś jest Dzień Boba Marleya. Gdy myślisz Bob Marley, prawdopodobnie pierwsza rzecz jaka przychodzi Ci na myśl to muzyka reggae, którą Marley zdefiniował. Słynął z muzyki nie tylko dlatego, że miał talent do śpiewania ale również dlatego, że używał jej jako narzędzia.

Historia w pigułce Bob Marley urodził się na Jamajce, jego ojciec był anglikiem, nadzorującym pracę robotników, przez których był bardzo ceniony. Marley mieszkał przez całe swoje dzieciństwo w największych slamsach Jamajki. Przez pewien okres swojego życia mieszkał w dzielnicy Kingston, która była kojarzona z gangami i działalnością przestępczą.

Muzyka towarzyszyła mu od wczesnego okresu jego życia, już jako dziecko grał i komponował. W późniejszym czasie porzucił szkołę, by w pełni zająć się muzyką. Początkowo traktował ją jako ucieczkę od problemów i rzeczywistości, która nie była łatwa. Jako osoba dorosła zrozumiał, że może wykorzystać muzykę inaczej.

Wkład w politykę

W 1978 roku zagrał koncert z okazji krótkotrwałego przymierza, zawartego między gangami dzielnicy Kingston. Na koncercie znalazł się m.in. premier Michael Manley. Koncert został zapamiętany nie tylko przez mieszkańców Jamajki. Ówczesny Premier powiedział o Marley’u, że „Głośno śpiewał o getcie, o cierpieniu, o problemach ubogich. […] Jego przesłanie było zawsze takie samo.” Minister sztuki i kultury, który popularyzował muzykę reggae powiedział, że „Przesłanie Marley’a wznosiło się ponad rasę i religię, wyrażało protest dużej części świata.”

Doświadczenia

Bob Marley przeżył zamach na swoje życie, jego menadżer zasłonił go swoim ciałem, choć nie uchroniło to Marley’a od postrzału. Po zamachu wyprowadził się, by powrócić dwa lata później i zagrać koncert znaczący dla historii, nie tylko muzyki, koncert. Jego życie od dzieciństwa nie było proste. Kiedy stał się rozpoznawalną osobą, nadal kluczowe były dla niego jego wartości, przekazywanie prawdziwych informacji przez muzykę oraz silne przekonania religijne. Od osób, które go znały można usłyszeć, że „Był wspaniałym człowiekiem, przede wszystkim człowiekiem, dopiero potem bogatym i znanym Bobem Marley’em. Miał bardzo silny charakter.”

Koncert polityczny reggae dla pokoju, odbył się dzięki Bobowi. W wywiadzie po koncercie, on sam powiedział „Staram się przywrócić spokój. Wiemy, że wojna nie rozwiąże żadnego problemu. Jeśli kogoś zabije, to jaki problem rozwiążę? Spokój jest najlepszym rozwiązaniem.”

Zarzuty

Niektórym Bob Marley bardzo ściśle kojarzy się z marihuaną i rastafarianizmem. Faktycznie był wyznawcą rasta, do końca wiernym. Był także palaczem marihuany. W źródłach można przeczytać, że palił ok 0,5 kg marihuany dziennie. Jednak porównywanie go, do jakiejkolwiek innej osoby mieszkającej poza Jamajką jest krzywdzące. Na Jamajce palenie marihuany jest swoistym rytuałem. Pali się ją codziennie, podobnie jak we Francji spożywa się kilka razy dziennie alkohol. Na Jamajce marihuanę paliło ok 80% mieszkańców. Wierzyli oni, że marihuana nie szkodzi.

Bob Marley skrytykowany w wywiadzie za wygląd i palenie marihuany, a także zapytany o to, czy nie uważa, że na Jamajce powinien zmienić się system wsparcia społecznego odpowiada „My nie chcemy, żeby zmieniła się Jamajka, tylko, żeby zmienił się cały świat.”

Przesłanie

Bob Marley wierny swoim przekonaniom, które miały ogromny wpływ na jego postrzegania światajako miejsca w którym nie ma znaczenia religia, miejsce pochodzenia czy kolor skóry, starał się w muzyce przekazywać swoją wizję przyszłości. Do końca był wierny nieśmiertelnym słowom Cesarza (Hajle Syllasje): „Dopóki kolor skóry człowieka będzie ważniejszy od koloru jego oczu, póty moralność będzie jedynie niedoścignioną iluzją”.