Najwięcej o miłości bezwarunkowej mówi się w kontekście roli macierzyńskiej. Jednak jak to jest w relacjach? Kiedy kochanie jest kochaniem, a kiedy kontrolowaniem czy manipulowaniem?
Prawdziwa miłość
Bardzo trudno jest definiować miłość. Przyglądać się jej, nazywać działania jako czynione z miłości i te, które są dowodem na jej brak. I choć miłość jest tematem podejmowanym naukowo, wciąż nie można powiedzieć, że jest to temat prosty.
Miłość z pewnością nie jest jednowymiarowa. Z pewnością nie da się jej zaszufladkować w taki sposób jak przedstawia to kultura – „gdyby cię kochał, pamiętałby o twoich urodzinach”. Tak łatwo jest oceniać, w tak trudnych tematach.
Miłość warunkowa czyli „kocham cię jeśli”
Miłość warunkowa to taka, w której kocha się kogoś, kto spełnia określone wytyczne, kryteria. To tak jak w korporacji, kiedy pracownik za zrealizowane dobrze i terminowo zadanie, otrzymuje premie. Natomiast jeśli zadanie nie zostało zrealizowane dobrze i w terminie, premii nie otrzymuje.
To forma kochania w której na ów kochanie trzeba sobie zasłużyć. I to jedna z podstawowych wytycznych miłości warunkowej. Wymaga ciągłego starania o to, by wpisywać się w wytyczne, które narzuca osoba partnerska. Wystarczy nie spełniać jednego z kryterium by usłyszeć, że nie jest się już kochanym lub można tę miłość utracić. To jak zycie w nieustającym napięciu, że „jeśli nie będe wystarczająco dobra, przestanie mnie kochać”. To jak branie udziału w zawodach.
Miłość warunkowa to sytuacja w której jedna z osób zakłada, że ta druga będzie żyć wedle określonego scenariusza. Coś robić i czego nie robić. Coś robić w taki, a nie inny sposób. Zachowywać się tak a nie inaczej. Nie ma to nic wspólnego z potrzebami, wartościami czy emocjami tej osoby, a jedynie tym czy to się wpisuje w narzucony scenariusz.
Jeżeli jesteś w związku, w którym ważniejsze jest działanie zgodnie z wyobrażeniem o Tobie Twojej osoby partnerskiej, a nie to jak się czujesz, czego potrzebujesz, jakie są Twoje wartości, jest duża szansa, że jesteś w relacji gdzie rządzi miłość warunkowa. Bardzo często w takiej relacji ważniejsze jest wyobrażenie na temat jej osoby partnerskiej, niż jej rzeczywiste poznawanie.
Zdarza się, że takiego rodzaju kochania uczymy się w domu, kiedy jako dzieci dostajemy komunikaty, że miłość i akceptacja jest zależna od czerwonego paska na świadectwie, wygranej w olimpiadzie matematycznej czy też dostania się do elitarnej szkoły.
Prawdziwa miłość – miłość bezwarunkowa
Kiedy w parze jest miłość bezwarunkowa, jest przestrzeń na dwie strony tej pary, bez oczekiwania czegoś w zamian, bez tworzenia atmosfery konieczności zasługiwania na kochanie. Ta przestrzeń pomieści w sobie ich potrzeby, wartości, „dziwactwa”, spełnianie pasji, działanie w zgodzie ze sobą, nawet jeśli jest to wbrew planom osoby partnerskiej. To miłość która jest niezależna od stanowiska piastowanego w pracy, otrzymanego awansu, sposobu ubierania czy ilości znanych języków obcych.
W relacji dziecko-rodzic miłość bezwarunkowa jest o tym, że na nią się nie pracuje ocenami, grzecznym zachowaniem. To miłość, która nie zależy od osiągnięć szkolnych i porządku w pokoju. To miłość, która nie przestanie istnieć gdy dziecko się spóźnia, nie odrabia zadań domowych czy przeżywa okres buntu.
Jednak zarówno w relacji osób dorosłych, jak i w relacji dziecko-rodzic miłość bezwarunkowa nie oznacza miłości bez stawiania granic, dbania o siebie, asertywności. Miłość bezwarunkowa mieści w sobie to wszystko. Jednak nie jest to ubrane w system kar i nagród. Stawianie granic czy asertywność opierają się na dialogu, który istnieje tylko wówczas, gdy jest szacunek, dbanie o godność drugiej strony, uważność i otwartość na usłyszenie tego, co druga strona ma do powiedzenia, jak i odwaga do wypowiadania tego, co ważne dla nas.
W takiej formie prowadzenia dialogu pomaga zastosowanie np. Porozumienia bez Przemocy (NVC), o którym napisałam artykuły, które znajdziesz tutaj:
- „Jak skutecznie się komunikować nie raniąc innych?”
- „Czy stosowanie Porozumienia Bez Przemocy wobec dzieci działa?”
Prawdziwa miłość bezwarunkowa opiera się na pragnieniu szczęścia osoby, którą się kocha. To stanie obok by wspierać w realizowaniu tego szczęścia, jednak nie swoim kosztem, nie za cenę poświęcania się. Prawdziwa miłość bezwarunkowa nie dopuszcza się manipulacji, kontrolowania, zawłaszczania, oczekiwania i porównań. Prawdziwa miłość bezwarunkowa zakłada, że każda osoba jest osobna jednotką – ma swoje doświadczenia, pragnienia, wartości i ulubioną forme spędzania czasu wolnego. W miłości bezwarunkowej rzecz nie w tym, by zawsze i wszystko robić razem czy lubić tak samo. To taki rodzaj miłości, który zakłąda, że między ludźmi sa i a różnice i niekoniecznie sa one jedoznacznym sygnałem o tym, że ta relacja przestanie istnieć.
Jak budować relacje by była oparta na miłości bezwarunkowej?
Miłość warunkową od bezwartunkowej stosunkowo łatwo odróżnić. Jednak wiele osób stawia sobie pytanie o to, jak dbać o relacje by stworzyć przestrzeń na budowanie miłości bezwarunkowej.
Pierwszą trudnością jest to, że wymaga to chęci dwóch stron i zaangażowania dwóch strony. Drugą trudność stanowi fakt, że nie rozmawiamy o wartościach, potrzebach i granicach. Wielokrotnie przyjmujemy coś, np. to czym jest zdrada, jako coś oczywistego. Podczas gdy nie dla wszystkich zdrada będzie definiowana tak samo.
Czas poznawania się, to czas na rozmowy o wartościach, potrzebach, wizjach przyszłości, tego co to oznacza satysfakcjonująca relacja. Jednak wiele par, wykorzystuje ten czas na autokreację, często przykrytą lękiem przed odrzuceniem. Manifestuje się to w robieniu różnych rzeczy z powodu obawy przed odrzuceniem jeśli powiemy, że to nam się nie podoba, nie lubimy tego lub zwyczajnie wolimy robić coś innego. Podczas gdy tak szczera rozmowa pozwoliłaby drugiej osobie nas lepiej poznać, zrozumieć. Czy nie to jest dla nas ważne w relacji – żeby być rozumianą_ym, szanowaną_ym, traktowaną_ym z godnością?
A co jeśli będziemy się różnić?
Oczywiście może okazać się, że wartości i priorytety osób w związku są tak różne, że być może najlepszą opcja będzie rozstanie. Jak jednak można tworzyć zdrowy, satysfakconujący związek, kiedy nie jest się w nim szczerym i autentycznym?
W bezwarunkowej miłości, zdrowej relacji soboy budują sobie przestrzeń na tworzenie przestrzeni wspólnej i uszanowanie przestrzeni osobistej drugiej strony. Bo będąc w związku jesteśmy w roli „ja jako partner_ka” tak jak i jesteśmy w roli „ja jako ja”. Nie można budować jakichkolwiek ról życiowych, kosztem roli „ja jako ja” jeżeli chcemy zachować równowagę, zdrowie psychiczne i tworzyć otoczenie, które nam sprzyja.
Każdy z nas wchodząc w relacje wybiera czy poprzez dbanie o siebie, zachowanie szczerości i autentyczności daje tej relacji, i sobie w tej relacji, szansę na zbudowanie czegoś wartościowego czy też nie.
Jeżeli potrzebujesz wsparcia umów sesję on-line. Napisz do mnie, wspólnie ustalimy termin spotkania i znajdziemy najlepsze rozwiązanie