Dzisiaj zapraszam na recenzję filmu, który może sprawiać wrażenie kolejnej produkcji amerykańskiej, na którą szkoda czasu. Film sklasyfikowano jako melodramat, jednak nie znajdziemy w nim nadętej dramy i błahych trudności.
O wstydliwej tajemnicy
Dla wielu osób kwestie dotyczące relacji, romantycznych planów na przyszłość czy seksualności są wstydliwym tematem do poruszania z innymi. Raczej zawężamy grono osób, z którymi o tym rozmawiamy. To dotyczy większości z nas. Jednak w szczególnym położeniu znajdują się osoby, które nie chcą ślubu, dzieci czy są innej orientacji niż ta najbardziej popularna.
Wszelkie sytuacje, kiedy przestajemy przystawać do większości, powodują dyskomfort, często powiązany z poczuciem bycia innym. To z kolei często łączy się z poczuciem bycia gorszym. Jeżeli reakcją środowiska jest ostracyzm, ocena, bolesne komentarze, naturalnym jest, że nie chcemy mówić o swoich planach, marzeniach.
A przecież te plany i marzenia, najczęściej są uniwersalne. Dotyczą chęci godnego życia, miłości, dzielenia życia z kimś innym.
Kim jestem czy jaka jestem?
W filmie główna bohaterka rozmawiając z rodzicami porusza ważny wątek – tego kim jest. Mówi o tym, że jej orientacja to nie jest coś, co określa jaką jest osobą. Orientacja jest nierozerwalnie związana z nią samą, jak kolor oczu czy kształt nosa, z którymi się urodziła nie decydując o nich.
Orientacja jest konstruktem z którym się rodzimy – nie uczymy się go, tak jak pisania czy czytania. Orientacji nie nabywamy poprzez obserwację czy przebywanie w określonej grupie osób. Orientacja nie jest nabyta – mamy ją z urodzenia. To ważne by to zrozumieć.
Odbiór innych vs potrzeba bycia sobą
Jenny dokonuje coming outu mówiąc o własnym ślubie. To wtedy dodaje, że ten ślub nie będzie z mężczyzna, a kobietą którą kocha. Dla jej matki jest to ogromne zaskoczenie. Stawia sobie pytanie co zrobiła źle, że jej córka nie wychodzi za mąż za mężczyznę, tak jak większość kobiet. Ta sytuacja jest dla niej zaskakująca, trudna, wzbudza wiele emocji – może też poczucie winy?
W pewnym momencie z ust matki pada prośba, by nikomu więcej o tym nie mówiła. Okazuje się, że dla matki problemem jest lęk przed oceną i odrzuceniem ze strony znajomych.
Matka daje córce wyraźnie doz rozumienia, że Dominga out wśród innych nie może się wydarzyć. To spowoduje, że ona zostanie jak bezludna wyspa – sama wśród znajomych, którzy będą te sytuacje oceniać. Matka głównej bohaterki zaznacza, że ma swoje życie i nie chce by coming out na nie wpływał.
Bardzo często jest to silna obawa rodziców. Nie wiedzą co i jak mówić innym, jak odpowiadać na pytania i czy w ogóle odpowiadać? Czują się zakłopotani. Jeżeli towarzyszy temu poczucie winy, że wychowanie wpłynęło na orientację dziecka, jeszcze bardziej zamyka to nas na dialog.
Jednak to konieczne by rodzice zrozumieli, że życie ich dziecka, nie jest ich życiem. Dziecko ma prawo wyrażać siebie i mówić o sobie, nawet jeżeli jest to dla rodziców trudne. Mam zreszta wrażenie, że to jest jedno z tych największych wyzwań, przed jakimi staje każdy rodzic.
O lęku, akceptacji i miłości
Ostatecznie w filmie odnajdujemy „happy end”. Rodzice zdają sobie sprawę z tożsamości swojej córki, nawet jeżeli jest to trudne do przyjęcia. Pojawia się wyraźny wątek akceptacji i świadomości, że orientacja niekoniecznie może wpływać na miłości rodziców do dziecka.
Okazuje się także, że dla rodziców ważniejsze jest towarzyszenie dziecku w jego życiu, wspierania w budowaniu własnego szczęścia i realizacji marzeń. Rodzice wiedzą, gdzie mają postawione priorytety, choć ich ujrzenie, nie przychodzi im łatwo.
Ten film bardzo dobrze pokazuje z jakimi obawami borykają się rodzice dzieci (nawet jeżeli te dzieci są już pełnoletnie), kiedy dochodzi do coming outu. To tak naprawdę wiele obaw – o siebie, opinię, bezpieczeństwo i zdrowie dziecka, popełnianie przez niego błędów życiowych czy wystawianie się na odrzucenie.
Nie są to obawy nie mające uzasadnienia, jednak trzeba pamiętać o tym, że dziecka nie da się ochronić przed wszystkim, a już z pewnością nie przed samym sobą. Warto też zadać sobie pytanie czy ważniejsza jest własna racja czy może zdrowa relacja?
W temacie seksualności napisałam już kilka artykułów:
- „Coming out dziecka – jak sobie z nim poradzić?”
- „Chłopiec bawiący się lalkami będzie gejem? Prawda o orientacji seksualnej.”
- „Homoseksualizm. Czym jest?”
- „<<#SEXEDPL. Rozmowy Anji Rubik o dojrzewaniu, miłości i seksie>> – oczami psychologa”
Wątek miłości, który dotyka seksualności (czy tego chcemy czy nie), pojawia się także w jednym z odcinków serialu „Modern Love”, o którym pisałam tutaj.
Publikacje z jakich warto skorzystać w temacie seksualności
- „Tęcza pod lupą, czyli wszystko co chcecie wiedzieć o LGBT, ale boicie się zapytać” (Kampania Przeciwko Homofobii)
- „Rodzice, wyjdźcie z szafy!” (Stowarzyszenie Akceptacja)
- „Wprowadzenie do psychologii LGB”, Iniewicz, Mijas, Grabski. 2012, wyd. Continuo
Filmy jakie warto zobaczyć
- „Twój Simon” – kliknij by przeczytać recenzję
- „Tamte dni, tamte noce”
- „Środek świata”
- „Modlitwy za Bobiego”
- „Are you proud?”
- serial „Sex Education” – Netflix