Świat komunikacji bywa dla nas bardzo trudny. Dotyczy to nie tylko relacji dorosłych, lecz również relacji z dziećmi. Zarówno rodzic, jak i nauczyciel może tworzyć bariery komunikacyjne, zamiast ułatwić rozmowę i przeprowadzać ją w sposób, który nie krzywdzi dziecka i nie zaprzecza jego potrzebom.
Cykl komunikacja rodzic-dziecko
Zarówno podczas sesji gabinetowych, jak i podczas warsztatów czy wykładów, otrzymywałam informacje od dorosłych, że rozmowy z dziećmi stanowią dla nich trudność (choć tak naprawdę, ta trudność nie dotyczy tylko rozmów z dziećmi). Dlatego zdecydowałam się na napisanie całego cyklu, który dotyczy komunikacji. Wszystkie artykuły z „Cyklu komunikacja rodzic-dziecko”, znajdziesz poniżej:
- „Czy jesteś rodzicem autorytarnym? [cz.1 – cykl komunikacja rodzic-dziecko]”
- „Co masz w sobie z pouczającego rodzica? [cz.2 – Cykl komunikacja rodzic-dziecko]”
- „Rodzic obwiniający – czy coś Cię z nim łączy? [cz.3 – Cykl komunikacja rodzic-dziecko]”
- „Rodzic bagatelizujący – czy nim jesteś? [cz. 4 – Cykl komunikacja rodzic-dziecko]”
Bariery komunikacyjne
Poprzednie artykuły z cyklu „Bariery komunikacyjne dziecko-rodzic”, znajdziesz tutaj:
- „Osądzanie, ocenianie, potępianie [Bariery komunikacyjne dziecko-rodzic, cz. 1]”
- „Zwroty zawierające propozycję rozwiązania problemu [Bariery komunikacyjne, cz. 2]”
Wiele razy słyszałam jak dorośli rozmawiają z dziećmi czy młodzieżą. Z mojego dotychczasowego doświadczenia wynika, że bardzo częstym problemem jest tworzenie barier komunikacyjnych. Dorośli zamiast budować relacje i wspólnie poszukiwać rozwiązań, stawiają między sobą a dzieckiem mur – często nieświadomie.
W dzisiejszym artykule chcę poruszyć temat bardzo mocno związanymi z emocjami. W sytuacji kiedy dziecko się czegoś obawia lub nie odniosło sukcesu, odczuwa przykre emocje, jak smutek, żal, złość, rozgoryczenie, rozczarowanie i wiele innych. Dla dorosłych bywa to trudne, dlatego chcąc poczuć się lepiej, starają sie szybko poprawic „humor” dziecku. Zazwyczaj wiąże się to z zaprzeczaniem odczuwanym przez dziecko emocjom, odciąganiem od nich uwagi czy usilnym pocieszaniem. Wszystkie te zabiegi sprawiają, że my, dorośli, czujemy się lepiej. Natomiast dziecko, może poczuć sie dokładnie odwrotnie. Dlaczego?
Warianty zaprzeczania lub odsuwania problemu, w celu poprawy nastroju dziecka:
- chwalenie, aprobowanie, wydawanie ocen pozytywnych
PRZYKŁAD: „jesteś taka zdolna, z pewnością jakoś dasz radę”
EFEKT: dziecko czuje niepewność, dezorientację, brak wsparcia, zaprzeczanie temu co czuje - uspokajanie, okazywanie współczucia, pocieszanie
PRZYKŁAD: „nie martw się nic takiego się nie stało, przecież ty pięknie śpiewasz”
EFEKT: dziecko czuje zawód, niepewność, nieufność, osamotnienie, brak zrozumienia, brak wsparcia
Podsumowanie
To bardzo ważne, żeby dorośli zrozumieli, że nie ma złych albo dobrych emocji. Wszystkie emocje i te pozytywne i te przykre są nam potrzebne do poznawania siebie i otaczającego świata. Nie jesteśmy w stanie urchonić dziecka przed odczuwaniem złości, smutku czy poczucia straty. Zetknie się z nimi nie tylko w dzieciństwie, lecz także w dorosłym życiu. Jesli ma sobie z tymi emocjami poradzić, potrzebuje mieć określone narzędzia – nauczyć sie tego od okresu dzieciństwa, przez okres dojrzewania, aż po okres wczesnej dorosłości. Rolą rodzica jest pokazanie dziecku świata emocji.
Jednak pokazywanie świata emocji nie polega na tym, by wpływać na to jak dziecko się czuje, a na tym by umiało ono je emocje odczuwać, nazywać, rozróżniać i znało sposoby na to, jak sobie z nimi radzić, kiedy się pojawiają. Im wcześniej zaczniemy edukację w tym obszarze, tym szybciej dziecko nauczy się tego, jak „obchodzić się z emocjami”.
Dlatego pocieszanie, udawanie, że smutek nie jest tak głęboki jak jest w rzeczywistości lub że powód odczuwanej złości jest nieadekwatny – sprawi, że dziecko oddali się od swoich emocji, zamiast je poznać, nazwać, radzić sobie w obliczu ich zaistnienia. W edukacji dotyczącej emocji, rodzic jest przewodnikiem, który kroczy obok dziecka ucząc go tego jak „zarządzać emocjami”.
Dlatego kiedy dziecko czuje przykre emocje, nie zaprzeczaj, nie mów, że jutro będzie lepiej, nie staraj sie poprawić „humoru” dziecka. To są komunikaty, które pokazują dziecku, że nie ma w Tobie oparcia. Czy to jest Twoim celem?