O uważności (z ang. mindfulness) pisałam już wiele razy. Tym razem chcę napisać o niej w kontekście cierpienia i etycznego życia. Czym jest etyczne życie? Zapraszam do lektury!
Uważność to stan, jaki w mediach określa się poprzez bycie „tu i teraz”. Więcej o uważności dowiesz się z lektury poniższych tekstów:
- Mindfulness czyli co?
- Uważność w świecie dzieci. Czy w ogóle istnieje?
- Uwierz w siebie. Zatrzymaj się. Bądź tu i teraz.
- Uważność – poprzyglądaj się własnym myślom [ćwiczenie]
- Znaczenie oddechu w codziennym życiu [+ćwiczenia]
- Oddech oczyszczający [+ćwiczenie]
- Czym jest medytacja? [+ćwiczenie]
- Poranek z medytacją [+ćwiczenie 5-4-3-2-1
Jeżeli te artykuły nie są Ci znane, zachęcam do nadrobienia zaległości, a dzisiaj nie rozwijając zbytnio tematu samej uważności, chcę napisać o tym, jaki ma ona związek z cierpieniem oraz etycznym życiem.
Uważność a cierpienie i etyka w życiu codziennym
Jak te wszystkie elementy się łączą? I czy w rzeczywiście się łączą? Wbrew pozorom, etyka jest bardzo bliska dbaniu o brak cierpienia, a jednym z czynników, który pozwala na dbałość o etyczne działanie w codziennym życiu jest uważność, troska i empatia.
Bardzo ze mną rezonuje to, co napisał Jonathan Leighton – absolwent Uniwersytetu Harvarda oraz Uniwersytetu w Bazylei, dyrektor wykonawczy Organizacji na Rzecz Zapobiegania Intensywnemu Cierpieniu:
„Aby móc żyć zgodnie z wartościami etycznymi i dążyć do poprawy stanu otaczającego nas świata, musimy pielęgnować w sobie uważność i troskę. Koniec końców w etyce chodzi o „innych” – o dbanie o dobro wszystkich czujących istot. A co najważniejsze – chodzi o stworzenie świata, w którym nie dopuścimy do tego, aby inni doświadczali cierpienia, którego sami nie chcielibyśmy doświadczyć”
Jonathan Leighton
Nie da się chyba jaśniej wyrazić roli uważności i empatii w procesie dbania o etyczne działania oraz zapobieganie cierpieniu innych. Poprzez empatię, jesteśmy w stanie odnieść cierpienie innych do siebie, co powoduje, że łatwiej jest nam zrozumieć innych czy im pomagać, jak twierdzi Jonathan Leighton.
Rola dbałości o siebie w dbaniu o świat
Co bardzo ciekawe, rzadko kiedy myśląc o innych czy otaczającym nas świecie…myślimy o sobie. A to tak, jakby rozpocząć budowę, bez zadbania o fundamenty. Przecież popatrzenie na siebie, zasilanie swoich zasobów, jest niezbędne po to, by móc te zasoby dać innym – również związane z empatią, uważnością, stabilnością czy zdrowiem psychicznym.
Jonathan Leighton, napisał o tym tak:
„Łatwo stać się przytłoczonym, a nawet sparaliżowanym w obliczu kryzysów, z którymi zmaga się masz świat, i ogromnej ilości cierpienia, jakie w sobie zawiera. Jedynie troszcząc się o własne samopoczucie i stabilność emocjonalną, możemy zachowywać równowagę i stanowi zrównoważoną siłę na rzecz zmian”
Po co nam współczucie w procesie dążenia do zmiany?
Pozornie może się wydawać, że współczucie jest kompletnie zbędne. Tak wielu z nas, kojarzy się ono z litością. Współczucie możemy otrzymywać od innych, możemy ja dawać innym jak i odbierać współczucie od innych, bo przecież to, że je otrzymujemy, nie oznacza jeszcze, że pozwalamy sobie na jego przyjęcie (np. ze względu na to, jak mylnie je rozumiemy).
Współczucie, to w dużym stopniu skupienie na zrozumieniu i akceptacji, zamiast skierowaniu uwagi na pretensje, złość czy rozczarowanie.
Złota reguła
Można wyróżnić w etyce zasadę nazywaną złotą regułą, którą ja rozumiem jako empatyczne i uważne współżycie z innymi – czyli nie robienie tego, czego sama nie chciałabym doświadczyć.
Według Jonathana Leightona złota reguła dotyczy nie tylko ludzi, lecz również zwierząt, natury i całego ekosystemu w jakim żyjemy. Swoim działaniem możemy ograniczać cierpienie innych ludzi, jednak czy podejmując codzienne wybory ograniczamy cierpienie zwierząt? Czy w tym obszarze nie brakuje nam empatii i uważności?
Ważne pytania, padają w tym cytacie:
„Praktykowanie uważności daje również możliwość podważania postaw, praktyk i tradycji, które zostały nam przekazane oraz zadawania pytań, czy są one w zgodzie z tym łagodniejszym światem do którego dążymy. Jednym z ważniejszych pytań ze względu na ilość cierpienia, którego dotyczy, jest to czy można bronić sposobu, w jaki społeczeństwo nadal wykorzystuje i konsumuje zwierzęta, oraz czy chcemy zachować praktyki i nawyki żywieniowe, które powodują tak wiele szkód, tylko dlatego, że się wśród nich wychowaliśmy. Czy można uzasadnić współczucie tylko w stosunku do niektórych zwierząt, ignorując cierpienie innych, ponieważ umieściliśmy je w innej kategorii, pozwalając nam traktować je jako przedmioty dla naszej korzyści? Czy jest to autentyczne i zgodne z wartościami opartymi na współczuciu?”
Uważność chroni nas przed popadaniem w działania, które mogą być szkodliwe. Wszystko dlatego, że dzięki uważności więcej w nas refleksji, mniej bezrefleksyjnego działania. Więcej myśli skierowanych na aktualne odczucia i potrzeby, niż na emocje związane z przeszłością – jak przykładowo wstyd za popełnione błędy.
Powrót do korzeni
Często kiedy mówię o uważności podczas warsztatów czy zająć jogi jakie prowadzę, ludzie pytają jak o nią dbać – jak sprawić, by rzeczywiście być bardziej uważną osobą? Ponownie zacytuję Jonathana Leightona, bo całkowicie się z nim zgadzam:
„Uważam, że spokojne otoczenie, spacery na łonie natury i słuchanie kojącej muzyki, często przeznaczonej specjalnie do medytacji, mogą stworzyć odpowiednie do tego warunki. […] Ponieważ z łatwością możemy powrócić do wcześniejszych wzorców myślenia, uważność należy praktykować stale, podobnie jak w przypadku regularnego treningu fizycznego, który utrzymuje nasze ciała w dobrej kondycji. „
I ostatni cytat będący wisienką na torcie:
„Praktykując uważność, możemy wieść bardziej satysfakcjonujące, bardziej etyczne życie, w którym zarówno szczęśliwiej żyjmy, jak i skuteczniej zapobiegamy cierpieniom innych istot, z którymi dzielimy nasza planetę.”
Myślę, że każdy kto praktykował przez dłuższy niż osiem tygodni czas uważność, nie może się nie zgodzić z tymi słowami 😉
A na sam koniec, kilka punktów podsumowania, dzięki którym łatwiej będzie zapamietać, jak wieść świadome, etyczne i bardziej satysfakcjonujące życie:
1. Poszukuj spokojnych chwil i miejsc, w których możesz na nowo nawiązać kontakt z samym sobą, np. w przyrodzie.
2. Regularnie praktykuj medytację, w tym medytację kierowaną, wzmacniając współczujące podejście do samego siebie.
3. Staraj się raczej zrozumieć, zamiast obwiniać innych: co powoduje ich zachowania, jakie mogą być ich obawy?
4. Naucz się rozpoznawać własne emocjonalne czynniki wyzwalające i stać się mniej reaktywnym [a bardziej refleksyjnym].
5. Żyj według złotej reguły i zapobiegaj cierpieniu innych czujących istot, aby nie cierpiały na sposoby, których sam nie chciałbys doświadczać.
6. Przejdź na zdrową dietę roślinną.
7. Miej umysł otwarty ale krytyczny wobec nowych informacji.
8. Zachowaj równowagę w swoim życiu i pozwól sobie się rozwijać.
9. Bądż zmiana, którą chcesz ujrzeć w świecie.
Jonathan Leighton