Miniony weekend miał być fantastycznym czasem – spędzonym na spacerach w Sztokholmie, wypijanych powolnie kawach i odwiedzaniu zakątków leśnych. To miał być czas spędzony z bliskimi ludźmi, którzy będą te aktywności wykonywać razem, powracając wspomnieniami do zabawnych i barwnych historii z przeszłości. To miał być czas…
W wirze oczekiwań
Zdarza Ci się myśleć podobnie? Mieć pewne wyobrażenia wspólnie spędzanego czasu, jakiegoś wydarzenia, swoich emocji, które na jego skutek powstaną? Ja uczę się tego, by nie kreować oczekiwań. Jednak kiedy ma się wydarzyć coś dużego, na co długo czekam, zdarza mi się popaść w ten schemat, który znam z dzieciństwa.
Wcale nie jest to przyjemne, bo przecież nikt nie jest w stanie tak do końca sprostać moim oczekiwaniom. Poza tym bardzo często, mając oczekiwania wobec sowich uczuć, kiedy one się nie pojawiają, w ich miejsce wchodzą inne emocje – złość, poczucie winy, irytacja, rozczarowanie sobą…
A wtedy bardzo często odzywa się wewnętrzny krytyk, który tak jakby czaił się za rogiem, nagle wyskakuje i zaczyna snuć te swoje teorie na nasz temat, które tylko pogłębiają przykre emocje (złość, poczucie winy, irytacja, rozczarowanie sobą itp.). Już w tym momencie okazuje się, że jest trudno…a jak dodamy do tego perfekcjonizm, który dotyczy wielu z nas, to „tragedia” gotowa. Niczym Filip z konopii będą wyskakiwać myśli, że nie jestem warta, nie zasługuję, nie jestem wystarczająco dobra i tak dalej.
Życie bez oczekiwań
To szalenie trudna sztuka – choć wcale nie oznacza, że mamy nie mieć planów, marzeń, wymagań. Oznacza, by to wszystko, nie determinowało naszego całego życia, samopoczucia, nie budowało sztywności psychicznej. Jako ludzie, żyjący w świecie, w którym wszystko się zmienia, potrzebujemy elastyczności psychicznej, potrzebujemy umiejętności przyjmowania tego, że ktoś zmienił zdanie – nawet jeżeli nie jest to zgodne z tym, czego chcemy. Budowanie jakiejkolwiek relacji w oparciu o zmuszanie do działania, jest z góry skazane na porażkę. A tak często sami siebie traktujemy w ten sposób.
Budujemy sobie oczekiwania, zmuszając siebie do widzenia jakiejś określonej wizji, a kiedy okazuje się, że to nie do końca tak, zaczynamy karcić siebie mentalnie, wzbudzać przykre emocje, budzić do życia wewnętrznego krytyka i wszystkie wspomnienia, które mają potwierdzić nas w przekonaniu, że wewnętrzny krytyk ma rację.
„Twierdzę, że kryzysy, które przeżywasz w ciągu całego życia, są wynikiem tysięcy niewypowiedzianych albo nieuświadomionych oczekiwań. Kładą się one długim cieniem na twoich doświadczeniach, wywołując ogromny stres, kiedy usiłujesz dopasować do nich swoją rzeczywistość, i ogromne rozczarowanie, kiedy ci się to nie udaje.”
John Gary Bishop
Działanie w trybie „bez oczekiwań”
Jak wspomniałam wcześniej, to wcale nie jest łatwe, jednak podjęcie tej trudny pracy, ostatecznie skutkuje wiekszą lekkością bycia – generujemy mniej przykrych emocji, jesteśmy bardziej elastyczni, akceptacja zaczyna być nieodłącznym elementem dnia, a to wszystko pozwala na kreowanie spokoju.
Bardzo w tym dbaniu o życie w trybie „bez oczekiwań” pomaga uważność. Nie wiesz czym jest uważność? To klikaj w link powyżej, a tutaj kilka przydatnych artykułów temacie uważności:
- Uważność – poprzyglądaj się własnym myślom [ćwiczenie]
- Znaczenie oddechu w codziennym życiu [+ćwiczenia]
- Poranek z medytacją [+ćwiczenie 5-4-3-2-1]
Brak uważności nie pozwala na to, by być skupionym na tym, co dzieje się w danym momencie. Nie pomaga w tym technologia, łatwość w przemieszczaniu się…no i brak asertywności z naszej strony.
Jeżeli temat asertywności jest dla Ciebie ważny, polecam Ci wykupienie konferencji on-line. Czternaście prelegentek podejmuje ważne tematy, w tym ja o asertywności. Szczegóły znajdziesz tutaj. Możliwość zakupu do 20.03.2019!
Pomimo świadomości, że jesteśmy przebodźcowani, wciąż pozwalamy sobie na jeszcze większą eksploatację swojego ciała, umysłu i zasobów uwagi.
Rozmaite wysuwane wobec nas oczekiwania – że będziemy dostępni dwadzieścia cztery godziny na dobę, siedem dni w tygodniu – i ciągłe rozproszenia wynikające z używanej na co dzień technologii, które okradają nas z czasu wolnego, nie znikną same z siebie. Dla Iyera rozwiązanie leży nie w zmianie tych oczekiwań (czego większość z nas nie może zrobić), ale poprzez zmianę naszego stosunku do nich – co jest całkowicie wewnętrznym procesem.
Emma Seppälä
Dlatego dbanie o siebie, dystans, odpoczynek, bycie sobą czy pokochanie siebie mają tak ogromny wpływ na nasze życie. To podstawowe działania ku temu, by nie generować oczekiwań, które są dla nas krzywdzące, nie generować nadmiernie emocji, które są dla nas przykre i nie tracić wiary w siebie, nie zaniżać poczucia własnej wartości.
Odporność psychiczna
Jest tym, co chcemy w sobie budować i wzmacniać z biegiem czasu. Jak to robić? Napisałam o tym cały cykl artykułów, znajdziesz je klikając w linki poniżej:
- Odporność w życiu codziennym czyli dlaczego duchowość ma znaczenie? Cz. 1
- Odporność w życiu codziennym czyli o jednej z cech, ważnych dla odporności – pielęgnowanie nadziei. Cz. 2
- Odporność w życiu codziennym – druga cecha ważna dla odporności. Ćwiczenie zmysłu krytycznego. Cz. 3
- Odporność w życiu codziennym czyli o ważnej cesze dla odporności – pozbywanie się tego, co otępia. Cz. 4
- Odporność w życiu codziennym czyli o tym dlaczego znieczulanie nie działa. Cz. 5